Światło gwiazd (2)
2011/09/30 Leave a comment
Do tej pory
W pierwszej części wykazałem że Biblia ani nie sugeruje że gwiazdy stworzone w czwartym dniu są tylko dodatkiem do istniejącego już kosmosu, ani nie daje przyczyny dla której można by przypuszczać że opis czwartego dnia stwarzania nie jest pisany wprost i dlatego wymaga specjalnej interpretacji. Dlaczego więc wygląda na to że biblijny opis stworzenia świata w sześciu dniach błędy rzeczowe? Czy jest możliwe aby światło z odległych gwiazd mogło dotrzeć na Ziemię w 6,000 lat?
Jestem całkowicie świadomy tego że wiele wersetów Biblii można wyginać na różne strony (stąd przecież pochodzą tuziny różnych nauk które tylko udają nauki biblijne). Nic dziwnego że Bóg zabrania takich spekulacji mówiąc że nie mamy prawa ani dodawać do Biblii ani od niej odejmować. A poza-biblijne idee służące jako przyczyna do interpretacji tekstu Biblii nie są niczym innym jak dodawaniem lub odejmowaniem, a wzięte razem — zmienianiem Słowa Bożego.
Silny zarzut
Światło z odległych gwiazd jest dość silnym zarzutem skierowanym przeciwko opisowi stworzenia świata. Jeśli kosmos istnieje 6,000 lat, to powinniśmy widzieć tylko światło z gwiazd oddalonych od Ziemi nie więcej niż 6,000 lat świetlnych. Ponieważ widzimy światło z gwiazd oddalonych o miliony lub miliardy lat świetlnych, znaczyłoby to że gwiazdy te muszą istnieć o wiele dłużej niż świat stworzony 6,000 lat temu. Ale czy tak jest na pewno?
Dodatkowy problem wyrasta wtedy kiedy przeanalizujemy początki istnienia naszej planety. Jeśli Bóg stworzył wszystkie gwiazdy w czwartym dniu stwarzania, to na niebie nie byłoby widać ani jednej gwiazdy przez ponad 4 lata, gdyż najbliższa gwiazda (oprócz Słońca) nazwana Alfa Centauri znajduje się 4.2 roku świetlnego od Ziemi. Po 16 latach dochodziłoby światło z najbliższych pięćdziesięciu gwiazd, ale tylko 25 z nich byłoby widać jednocześnie (drugie 25 byłoby po drugiej stronie Ziemi). A więc wydaje się że mamy twardy orzech do zgryzienia. Ale czy na pewno? Czy Biblia podaje jakieś informacje które wskazują na to że powinniśmy widzieć bardzo odległe gwiazdy mimo że znajdują się od nas o miliardy lat świetlnych i istnieją tylko 6,000 lat?
Ogólny schemat dni stwarzania
Zastanówmy się nad tym jak przebiegało stworzenie świata. Chociaż opis jest niezbyt regularny (i tego należy się spodziewać), jednak możemy dopatrzeć się ogólnego schematu.
1 | Boży zamiar (postanowienie, plan) | |
a) | „…rzekł Bóg: niech…” | |
b) | określenie tego co ma być stworzone, np. światło | |
c) | „I tak się stało.” | |
2 | (Wykonanie) Boża działalność | |
a) | Bóg coś czyni albo powołując coś do istnienia albo „własnoręcznie” dokonując jakichś etapów stwarzania. | |
3 | (Rezultat) Bóg ocenił czwarty dzień | |
a) |
opis stworzenia które jest oceniane |
|
b) | ocena: było dobre |
Powyższy schemat jest nieco inny niż w poprzednim odcinku, gdyż uwzględnia opis stwarzania w innych dniach (nie tylko w czwartym), choć nadal nie odzwierciedla wszystkich elementów stworzenia. Wyjaśnię kilka ważnych cech tego schematu.
Wyodrębniłem część opisu zaczynają się słowami „…rzekł Bóg: niech…” i kończącą się słowami „I tak się stało.” Jest to część zapowiadająca stworzenie danego dnia i nie jest ona pierwszym etapem stwarzania który zakończył się zanim miał nastąpić drugi etap tego samego dnia. Słowa ‘rzekł Bóg’ nie muszą być rozumiane jako sposób stwarzania, gdyż Bóg nie musiał mówić aby coś się stało. Wypowiedziane słowa można rozumieć jako mowę obrazową kojarzącą się natychmiastowym wykonaniem rozkazu w wojsku, ale w takim przypadku moc dowódcy wyraża się w posłuszeństwie żołnierzy którzy wykonują rozkaz, a przecież Bóg nie wydawał rozkazu który miał być wykonany przez kogoś, gdyż tylko Bóg ma moc stwarzania. Na dodatek, Bóg nie mógł rozkazać światłu aby zaistniało, gdyż światła jeszcze nie było. Dlatego słowa ‘Bóg rzekł i stało się’[1] są tylko mową obrazową.
Słowa ‘I tak się stało’ nie kończyły jakiegoś etapu stwarzania ale raczej kończyły wyrażenie postanowienia Bożego które następnie było realizowane, choć mogą zachodzić pewne nieregularności. Zresztą opis stworzenia nie jest modelem matematycznym ale raczej luźną prozą, gdzie chodzi przede wszystkim o ogólny zarys a nie np. klasyfikację gatunków roślin czy zwierząt. A więc słowa ‘stało się’ nie muszą oznaczać procesu stwarzania w danym dniu, ale mogą oznaczać ocenę całego dnia z punktu widzenia pisarza.
Hiob wspomina o tym że od początku stwarzania nieba i ziemi towarzyszyli Bogu aniołowie.[2] Kiedy zauważyli że coś zaistniało, mogli nie wiedzieć czy to jest naturalne zjawisko czy to jest twórczym procesem Boga. Ponieważ Bóg nie zakasywał rękawów aby spowodować że z gleby zaczęły wyrastać kiełki albo żeby wody zaroiły się milionami zwierzątek czy roślinek tworzących plankton, byłoby na miejscu aby Bóg poinformował świadków stwarzania że to co będą za chwilę widzieli jest rezultatem celowego i świadomego działania Boga. Nie było wtedy żadnych wątpliwości co do tego że pojawienie się światłości czy materii jest celowe, a nie samoistne.
Środkowa część opisu pokazuje Boga jako tego który nie tylko ma zamiar i moc dokonywania czegoś, ale tego który jest aktywnie zaangażowany w stwarzaniu, np. Bóg uczynił potwory morskie lub rozdzielił wody. W części tej podkreślone są ważne elementy stwarzania, ale wiele rzeczy nie jest nawet wspomnianych, np. rośliny które nie wydają owoców. Jednak rzeczy wspomniane w tej części są ważne i trzeba na nie zwrócić szczególną uwagę.
Ocena Boża ‘było dobre’ informowało aniołów że stwarzanie danego dnia przebiegało prawidłowo i zostało wykonane zgodnie z planem. Mojżesz (oczywiście będąc natchniony przez Boga) również podkreśla za każdym razem zakończenie każdej doby, a więc jest to ważny element stwarzania. Inaczej można by zastanawiać się nad tym dlaczego rozdzielenie wód było jedynym wydarzeniem w jednym dniu, a rozdzielenie wody od lądu nie było jedynym wydarzeniem dnia następnego. Można by też zastanawiać się nad tym dlaczego rozdzielenie wody od lądu nie można było dokonać tego samego dnia co rozdzielenie wody od wód, a stwarzanie roślin zostawić na oddzielny dzień. Podobnie mogłoby być ze stwarzaniem zwierząt lądowych i człowieka w tym samym dniu, zamiast np. stworzenia wszystkich zwierząt piątego dnia, a człowieka szóstego dnia. A więc widzimy że Mojżesz precyzyjnie rozdzielił dni aby nie było wątpliwości co do tego co było stworzone w którym dniu, jak i co do tego że było precyzyjnie 6 dni stwarzania.
Biblia o wieku kosmosu
Przyjrzyjmy się teraz dokładnie opisowi stworzenia starając się znaleźć informacje mające nam pomóc w zrozumieniu stwarzania dnia czwartego — weźmy np. dzień trzeci. Bóg zaanonsował pojawienie się roślin słowami ‘niech się zazieleni ziemia…’ (lub gleba). W języku oryginalnym użyte jest tu słowo דּשׁא (dâshâ’) które znaczy ‘wykiełkować,’ ale że kiełkowanie jest funkcją rośliny a nie gleby, nie można było powiedzieć ‘niech gleba wykiełkuje rośliny.’ Dlatego דּשׁא tłumaczy się jako funkcję ziemi określoną słowami ‘niech się zazieleni ziemia’ (lub ‘niech wyda ziemia kiełki różnych roślin’).
Zwróćmy też uwagę na to że gleba miała wydać kiełki roślin a nie nasiona które miały wykiełkować. Czy taki opis stwarzania roślin jest celowy czy jest to po prostu zbieg okoliczności? Widzimy że nasiona są wyraźnie podkreślone zarówno w zamiarze Bożym jak i wykonaniu, i to nie tylko ogólnie odnośnie całej roślinności, ale osobno dla roślin które miały charakteryzować się wyprodukowaniem nasienia i osobno dla roślin których nasiona miały się znajdować w owocu. Podział ten nabierze znaczenia kiedy Bóg będzie określał dietę ludzi i zwierząt kilka dni później,[3] ale już przy stworzeniu roślin widzimy ważną kolejność: kiełki (bez nasion) => rośliny => nasiona.
Jest to pełny cykl życia roślin i nie jest on przypadkowy. Bóg nie zapomniał o nasionach; gdyby cykl życia miał się rozpocząć stworzeniem nasienia, to Mojżesz napisałby o tym. Ale Bóg celowo powiedział ‘niech wyda ziemia kiełki’ aby pokazać że cykl życia roślin rozpoczął się bez nasion i nasienie jest produktem tego cyklu.
Zauważamy że zamiarem Bożym było stworzenie dorosłych roślin, m.in. drzew owocowych wydających owoce z nasionami w środku, a za kilka dni drzewa te (owoce) miały służyć za pokarm ludziom. Była to właściwie tylko jedna para, ale zwierząt było więcej i wszystkie też potrzebowały pokarmu (płetwal błękitny potrzebuje około 4 ton planktonu dziennie). Stąd wniosek że trzeba było bardzo dużo dorosłych roślin aby wykarmić stworzone istoty. Stąd też wyrośnięcie kiełków z gleby nie zaspokoiłoby potrzeb wykarmienia zwierząt (ani ludzi), a w następne dni Bóg był zajęty stwarzaniem innych rzeczy. Trudno też wyobrazić sobie że Bóg zaplanował rozdzielanie wody od wód lob wody od lądu, a w zasadzie tylko zaczynał to czynić a zostawiał resztę na jakiś tam czas w przyszłości. Do prawidłowego wzrostu, kiełki wymagały gleby a nie błota, a w połowie dnia po rozdzieleniu wody od lądu Bóg orzekł że „to było dobre.”[4] Nikt chyba nie wątpi w to że oddzielenie wody od lądu byłoby oszacowane przez Boga jako dobre, jeśli ląd nie nadawałby się do właściwego wzrostu roślin. Stąd też wypływa wniosek że zanim skończył się trzeci dzień, rośliny musiały dorosnąć do wieku dojrzałego i wydać owoce gotowe do spożycia z nasieniem gotowym do wysiania; dopiero wtedy można było stwierdzić że zamiar Boży odnośnie trzeciego dnia został spełniony.
Widzimy więc że stwarzając rośliny Bóg przedstawił w ciągu kilku godzin cały cykl życia roślin — od kiełków do dojrzałych osobników które w tym czasie wydały nasiona lub dojrzałe owoce z nasionami. Pod koniec trzeciego dnia wszystkie rośliny były gotowe do tego ażeby dać początek cyklu życia następnej generacji roślin. Cały cykl życia roślin który po stworzeniu świata wymaga czasu od kilku tygodni czy miesięcy do kilku lat został dokonany przez Boga w ciągu kilku godzin. Cudem stwarzania roślin było nie tylko stworzenie kiełka ale dostarczenie wody, powietrza, minerałów i energii które w ciągu kilku godziny utworzyły dojrzałe rośliny dziesiątki albo setki razy większe niż kiełki z których wyrosły. A aniołowie wiedzieli czego mają się spodziewać każdego dnia i kiedy to się stało, wiedzieli że to wszystko było zapowiedziane i dokonane przez Boga.
Przenieśmy się teraz do piątego dnia w którym Bóg stworzył zwierzęta lądowe i ludzi. Znowu widzimy zamiar Boży wyrażony słowami „niech wyda ziemia istotę żywą”[5] i zauważamy podobieństwo do stwarzania roślin dnia trzeciego. Ale jak miała ‘wydać’ zwierzęta, czy miało to być coś podobnego do powstania roślin? Zwierzęta nie mają korzeni tak jak to mają rośliny, chociaż ich ciała zbudowane są z tego co jedzą, podobnie do roślin, lecz wszystkie atomy z których są zbudowane pochodzą z gleby. Dlatego nie twierdzimy że zwierzęta miały korzenie, ale nadal podtrzymujemy fakt że ich ciała są zbudowane z materii (gleba). Tak jak rośliny miały wydawać nasiona aby dać początek następnej generacji, tak też zwierzęta będące w stanie dojrzałym miały dać początek nowej generacji poprzez rozmnażanie się. Choć ten proces nie jest opisany w dniu piątym, wiemy o tym z opisu stwarzania zwierząt wodnych i ptaków,[6] i proces ten jest w zgodzie z błogosławieństwem skierowanym do zwierząt lądowych które miały się rozmnażać „według rodzajów ich.”[7] Wiemy też że człowiek miał również rozmnażać się na ziemi,[8] stąd też widzimy że nie tylko rośliny ale również zwierzęta i ludzie zostali zbudowani tak aby wydawali nasienie które dawałoby początek następnej generacji. Również widzimy że zarówno rośliny, jak i zwierzęta (ryby, ptaki, płazy, owady, itp.) zostały utworzone z pierwiastków ziemi. Ich początek jest opisany jako funkcja ziemi (lub wody), ich wzrost dokonał się w ciągu kilku godzin od maleńkiego osobnika do dorosłego i dojrzałego osobnika który był zdolny do dania początku następnej generacji. Tak jest do dzisiaj.
Ze stworzeniem człowieka w drugiej połowie szóstego dnia było nieco inaczej niż ze zwierzętami i roślinami. Bóg od razu zaznaczył że człowiek będzie uczyniony (a nie wydany przez ziemię) na Boży obraz, i Bóg dokonał tego „własnoręcznie.” W drugim opisie stworzenia czytamy że Bóg uformował człowieka z pierwiastków ziemi i spowodował że człowiek ożył.[9] Nie ma tu mowy o wzrastaniu, stąd też widzimy że nie ma podstawy przypuszczać że człowiek zostało stworzony jako osesek który miał w kilka godzin osiągnąć swoją dojrzałość. Poza tym, niedługo po stworzeniu Adam otrzymał od Boga poważne zadanie do wykonania: nazwać wszystkie zwierzęta i ptaki.[10] Jest to więc druga myśl świadcząca o tym że Adam i Ewa nie wzrastali od małych do dojrzałych osobników tak jak zwierzęta. Biblia nie pozostawia więc miejsca do szukania podstaw do tego żeby doszukiwać się wzrostu Adama i Ewy od osesków do dojrzałej formy w szóstym dniu stwarzania.
Gdybyśmy odwiedzili ogród w Edenie pierwszej soboty i popatrzylibyśmy na wszystko dookoła, do jakich wniosków doszlibyśmy na podstawie obserwacji? Ja doszedłbym do następujących wniosków:
- Adam i Ewa wyglądali i funkcjonowali tak jakby istnieli już 15–20 lat.
- Trawy i zioła wyglądały i funkcjonowały tak jakby istniały kilka tygodni lub miesięcy.
- Drzewa owocowe wyglądały i funkcjonowały tak jakby istniały już kilka lat (co najmniej rok).
- Ptaki, ryby i zwierzęta wyglądały i funkcjonowały tak jakby istniały już kilka miesięcy lub lat.
- Duże zwierzęta jak walenie, płetwale, wieloryby, duże dinozaury i inne, ważące wiele ton (np. płetwal błękitny waży około 180 ton) wyglądały i funkcjonowały tak jakby istniały wiele lat.
- Gwiazdy wyglądały i funkcjonowały tak jakby istniały już miliardy lat.
Wszystko co zostało stworzone podczas sześciu dni wyglądało i funkcjonowało tak jakby istniało już tygodnie, miesiące, lata, lub nawet wiele lat, choć był dopiero siódmy dzień. A więc siódmego dnia wszystko co można byłoby zobaczyć było sprzeczne z okresem rzeczywistego istnienia. Czy więc jest w tym coś dziwnego że gwiazdy wyglądały i funkcjonowały tak jakby już istniały miliardy lat, choć w rzeczywistości były stworzone kilka dni wcześniej? Z czym więc mamy problem dzisiaj, 6,000 lat później? Czy stworzenie gwiazd nie było jednym z cudów Bożych w takim samy sensie jak stworzenie roślin, zwierząt czy ludzi?
Właściwie to mógłbym w tym miejscu przerwać i zakończyć mój dowód przeciwko staremu wiekowi gwiazd, ale jest jeszcze wiele ciekawych spraw wypływających z koncepcji stworzenia dorosłego i dojrzałego kosmosu. Wspomniałem w pierwszej części że ludzie zarzucają Bogu braku logiki w kolejności stwarzania. Inni twierdzą że logika Boża jest inna niż logika ludzka. Obie postawy podsumuję tylko jednym zdaniem: jeśli logika Boża jest inna niż ludzka, kto decyduje o tym w których miejscach obie logiki są takie same, a w których nie i dlaczego? Myślę że to zadanie będzie wymagało dużo czasu danie logicznej odpowiedzi, dlatego tymczasem zajmę się zrozumieniem tego co mówi Biblia i wykażę że Bóg wiedział co mówi, a naszym zadaniem jest zrozumieć to co zostało powiedziane, a nie szukanie wymówek że coś jest nielogiczne.
Słońce przed roślinami
Jedną z rzeczy którą niektórzy uważają za nielogiczną w stworzeniu świata może być kolejność stwarzania, zwłaszcza dzień trzeci i czwarty. Zarzut polega na tym że Bóg powinien był stworzyć najpierw Słońce a potem rośliny, gdyż rośliny nie mogą się rozwijać bez światła słonecznego. Ale czy to jest czymś trudniejszym dla Boga niż stworzenie Adama i Ewy którzy tuż po stworzeniu znali już język i mogli rozumieć wszystko co Bóg mówi, podczas kiedy nowo narodzone dziecko musi się uczyć języka wiele lat aby mogło rozumieć np. polecenie nazwania zwierząt. A jeśli już chcielibyśmy widzieć Słońce na niebie które dawałoby światło pierwszym roślinom trzeciego dnia, to może raczej powinniśmy się zastanowić nad tym jak mógł się odbyć pierwszy wieczór i poranek jeśli ponoć były same gwiazdy(?). Wyjaśnię ten problem w następnej części, gdyż najpierw muszę wyjaśnić kilka innych ważnych koncepcji. Zacznę więc od stworzenia gwiazd.
Na początku siódmego dnia istnienia Ziemi wiek i funkcjonowanie roślin, zwierząt i człowieka nie zgadzają się z ogólnymi obserwacjami nad życiem roślin, zwierząt i ludzi. Ale to wcale nie znaczy że opis stwarzania jest nielogiczny, nieprawdziwy, i należy go skorygować w świetle współczesnej myśli naukowej. Wręcz przeciwnie — powinniśmy wziąć pod uwagę że stworzenie świata jest cudem i nie rządzą nimi takie prawa jakie obserwujemy obecnie. Są ludzie którzy patrzą na opis stworzenia (cuda Boże) i starają się udowodnić ewolucję biologiczną i kosmiczną mają więcej sensu, ale taki sposób myślenia zasadza się na założeniu że Bóg nie istnieje i nie ma mocy czynienia cudów. A jeśli tak, to trzeba by skasować całą Biblię poprzez decydowanie co jest w niej natchnione a co nie jest, lub po prostu odrzucenie wszystkiego za jednym zamachem. Kto co woli? Jeśli jednak wierzymy że Bóg istnieje i ma moc czynienia cudów, to nie wykluczajmy cudów tam gdzie nam się wydaje że coś nie jest potrzebne lub możliwe.
Jajko i kura
No właśnie! Mówi się że Bóg najpierw stworzył kurę, bo jajko nie mogłoby się samo wysiedzieć. Ale jeśli weźmiemy opis stworzenia przedstawiony w niniejszym felietonie, należałoby zauważyć że wszystkie zwierzęta zostały stworzone jako dzieci a wszystkie rośliny zostały stworzone jako kiełki (bez nasion) które dorastały w ciągu kilku godzin do postaci dorosłej. Stąd też ani kura nie była pierwsza ani jajko, gdyż pierwsze były kurczaczki — małe kogutki i małe kurki.
Cykl życia gwiazd
Cykl życia gwiazd określony jest w Wikipedia jako „ewolucja gwiazd” i zdefiniowany jako „sekwencje zmian, które gwiazda przechodzi podczas całego swojego życia, w ciągu milionów czy miliardów lat, emitując przy tym promieniowanie.” Powstanie gwiazd opisane jest w sekcji Narodziny gwiazd, potem następuje okres dojrzały, następnie starość, a w końcu ich śmierć. Wspomniana encyklopedia stwierdza że zmiany zachodzące podczas istnienia gwiazd są za wolne aby je obserwować bezpośrednio gdyż cykl życia gwiazd trwa kilka milionów lat dla najcięższych gwiazd i tryliony lat dla lżejszych gwiazd. Dlatego astronomowie obserwują gwiazdy na różnym etapie ich życia i w ten sposób tworzą modele cyklu życia gwiazd. Kiedy Bóg stwarzał niebo i ziemię, wprowadził cykliczny sposób odmierzania czasu np. dnie (Słońce), miesiące (księżyc) i lata (Słońce). Wprowadził też cykl życia roślin, zwierząt i ludzi. Cykl życia gwiazd nazywany jest obecnie ewolucją, ale przecież jest to cykl, choć może wydawać się nam ze względu na długi okres że to nie jest cykl. Jednak badania astronomiczne wskazują wyraźnie na to że jest to cykl. Za Wikipedią, nasze Słońce (jedna z mniejszych gwiazd) wygląda obecnie tak jakby istniała już 4.57 miliarda lat.
Albo obydwa, albo żadno
Jeśli naginamy Biblię do rozumienia naukowego zagadnień z cyklu życia gwiazd, co otrzymalibyśmy gdybyśmy się upierali że Słońce zostało stworzone w czwartym dniu? Czy Bóg stworzył Słońce tak jak przyjmują astronomowie „z obłoku międzygwiezdnego składającego się z pyłu i gazu” który następnie się zapada, zamienia w praktycznie niewidzialną protogwiazdę (ukrytą w wewnątrz gęstego obłoku gazu i pyłu którą można zauważyć jeśli istnieje silnie emitujący gaz), grzeje się do temperatury ponad 5,500°C, osiągają status żółtego karła i jest w stanie zająć pozycję centralną Układu Słonecznego? Jeśli tak, Bóg nie mógł stworzyć Słońca w ciągu jednego dnia, ale raczej musiał go zacząć stwarzać ponad 4 miliardy lat temu, aby zdążyć na czas. Jeśli natomiast mógł stworzyć „stare” Słońce (liczące 4.5 miliardów lat), to mógł również stworzyć stary kosmos liczący 10 lub więcej miliardów lat. Mamy więc do wyboru: albo stare Słońce i stare gwiazdy, albo młode Słońce i młode gwiazdy. Dla tych którzy faworyzują ideę starych gwiazd — być może Darwin miał rację?
Światło z Biblii
Jeśli gwiazdy (w tym Słońce) charakteryzują się cyklem życia, i astronomowie odkryli to zjawisko stosunkowo niedawno, nic dziwnego że ‘staromodny’ opis stworzenia świata łatwiej jest wyrzucić na śmietnik niż zauważyć dlaczego Bóg stworzył rośliny w dniu trzecim a Słońce i gwiazdy w dniu czwartym. Zwróćmy się więc do Biblii i zauważmy że Bóg usiłuje przez 6,000 lat powiedzieć nam że gwiazdy (w tym również Słońce) charakteryzują się cyklem życia, tak jak rośliny, zwierzęta i ludzie. Ile tysięcy lat potrzebujemy jeszcze aby dotarło do nas światło Słowa Bożego?
Ciąg dalszy nastąpi (w następnej części)
Odpowiem między innymi na poniższe pytania:
Co to znaczy dorosły kosmos i jak go Bóg stworzył?
Jeśli Bóg stworzył światło rządzące dniem w dniu czwartym, jak mógł stać się wieczór i poranek dnia pierwszego, drugiego i trzeciego?
Dlaczego gwiazdy podlegają cyklowi życia?
[1] Ps33:9bw „Bo on rzekł – i stało się, On rozkazał – i stanęło.”
[2] Jb38:4-7bw „Gdzie byłeś, gdy zakładałem ziemię? Powiedz, jeśli wiesz i rozumiesz. • Kto wyznaczył jej rozmiary? Czy wiesz? Albo kto rozciągnął nad nią sznur mierniczy? • Na czym są osadzone jej filary albo kto założył jej kamień węgielny? • Gdy gwiazdy poranne chórem radośnie się odezwały i okrzyk wydali wszyscy synowie Boży?”
[3] Gn1:29-30bw „Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem! • Wszystkim zaś dzikim zwierzętom i wszelkiemu ptactwu niebios, i wszelkim płazom na ziemi, w których jest tchnienie życia, daję na pokarm wszystkie rośliny. I tak się stało.”
[4] Gn1:10bw „Wtedy nazwał Bóg suchy ląd ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. I widział Bóg, że to było dobre.”
[5] Gn1:24bw „Potem rzekł Bóg: Niech wyda ziemia istotę żywą według rodzaju jej: bydło, płazy i dzikie zwierzęta według rodzajów ich. I tak się stało.”
[6] Gn1:22bw „I błogosławił im Bóg mówiąc: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie wody w morzach, a ptactwo niech się rozmnaża na ziemi!”
[7] Gn1:24bw „Potem rzekł Bóg: Niech wyda ziemia istotę żywą według rodzaju jej: bydło, płazy i dzikie zwierzęta według rodzajów ich. I tak się stało.”
[8] Gn1:28bw „I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!”
[9] Gn2:7bw „Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą.”
[10] Gn2:19-20bw „Utworzył więc Pan Bóg z ziemi wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo niebios i przyprowadził do człowieka, aby zobaczyć, jak je nazwie, a każda istota żywa miała mieć taką nazwę, jaką nada jej człowiek. • Nadał tedy człowiek nazwy wszelkiemu bydłu i ptactwu niebios, i wszelkim dzikim zwierzętom. Lecz dla człowieka nie znalazła się pomoc dla niego odpowiednia.”