Gorące Słońce (2)
2011/12/21 Leave a comment
Wiele razy słyszałem różne interpretacje próbujące wyjaśnić trudne pasaże Biblii. Niektóre z nich są wspaniałe i wywyższają Boga, ale są też takie które nie mają zbyt dużo sensu a wręcz przeciwstawiają się zdrowemu rozsądkowi.
Pierwsza część znajduje się tutaj.
Komora podwyższonego ciśnienia
Pastor X twierdzi że przed potopem ciśnienie powietrza na Ziemi było wiele wyższe niż mamy teraz, co pozwalało na prawidłowe dotlenienie tkanek i praktycznie nieograniczony wiek ludzi. Obecnie stosuje się takie komory w medycynie do przyśpieszonego uzdrawiania lub leczenia z różnych chorób. Można się domyślać że według Pastora X na Nowej Ziemi będzie panowało takie ciśnienie i ludzie będą mogli żyć wiecznie. Ale dobrze byłoby znać kilka faktów astronomicznych i to nie związanych bezpośrednio z ciśnieniem atmosferycznym.
Każda gwiazda, w tym nasze Słońce, spala materię aby mogło emitować energię elektromagnetyczną (oraz promieniowanie kosmiczne) konieczną dla utrzymania życia na Ziemi. Według przewidywań astronomów, nasze Słońce (obecnie żółty karzeł) za 5 miliardów lat zmieni się w czerwonego olbrzyma i w międzyczasie pochłonie 3 najbliższe planety, w tym Ziemię (Ziemia jest trzecią planetą od Słońca).
Jeszcze gorzej wyglądałaby sprawa z hiperolbrzymem gdyż jego życie jest o wiele krótsze niż życie żółtych karłów. Kiedy mogło się już wydawać że Pastor X rozszyfrował Boga i wyjawił tajemnicę warunków w których ludzie będą mogli żyć wiecznie, jak grom z jasnego nieba spada niespodzianka wypalenia się Słońca i całkowita zagłada planety Ziemi.
Biblia uczy że aniołowie nie dzielą się na płeć żeńską i męską,[1] że będziemy równi aniołom,[2] że będziemy mieli wieczne ciała[3]… dlaczego więc mielibyśmy być uwiązani do materialnego kosmosu? Biblia również uczy że to co widzialne to jest doczesne, a wieczne rzeczy są niewidzialne,[4] dlaczego więc mielibyśmy być zmienieni z doczesnych w doczesne, skoro Biblia wyraźnie uczy że dostaniemy ciała niezniszczalne i będziemy równi aniołom?
Przyszłość Ziemi
Miesiąc temu sonda kosmiczna o wadze 13.5 tony została wysłana w przestrzeń kosmiczną do pobrania próbki gleby z Fobos, największego księżyca Marsa, zawisła na orbicie ziemskiej i być może kiedyś spadnie na Ziemię, ale jest niemożliwe przewidzieć dokładnie miejsca upadku na dłużej niż 24 godziny. Takich wraków kosmicznych jest więcej w przestrzeni kosmicznej, nie mówiąc już o wielu mniejszych, i stacje lotów kosmicznych muszą o tym pamiętać przy obliczaniu nowych lotów. Można śmiało powiedzieć że przy stwarzaniu Nowej Ziemi Bóg usunie wszystkie obiekty wysłane przez ludzi w przestrzeń kosmiczną, w tym wszystkie satelity służące nam obecnie do nawigacji. A być może spadną one same podczas tysiąclecia(?). Cokolwiek stałoby się z nimi, na pewno nie staną się częścią nowego nieba i nowej ziemi.[5]
Natomiast wiemy że co pewien czas przelatują w pobliżu Ziemi komety lub asteroidy, obserwujemy również meteoryty które mogą zostawić na powierzchni Ziemi kratery uderzeniowe o średnicy 1200m i głębokości 170m jak np. Krater Berringera. Wydaje się że człowiek nie ma nic wspólnego z meteorytami, a więc mogły one spadać na Ziemię od początku świata. Czy w przyszłości meteoryty nadal będą spadały na Ziemię i niszczyły to co spotykają na drodze łącznie z mieszkańcami Królestwa Bożego?
Krater uderzeniowy Berringera (foto pochodzi z Wikipedia).
Wydaje mi się że planowanie życia wiecznego w świecie który obecnie znamy z astronomii nie ma zbyt wiele sensu, dlatego lepiej jest nie wykorzystywać Biblii do wyjaśniania jak wygląda Nowa Ziemia zwłaszcza że pamiętamy obietnicę podaną przez usta Pawła: „Czego oko nie widziało ani ucho nie słyszało…”[1]
Cuda Boże
Wiemy że Bóg może spowodować aby hiperolbrzymy krążyły dokoła Księżyca i nie spaliły go nawet z najmniejszej odległości, albo aby przestały świecić, ale byłyby to cuda w sensie wyjątkowym tak jak zatrzymanie Słońca i Księżyca na niecały dzień za czasów Jozuego,[2] lub cofnięcie cienia na schodach Achaza.[3] Chociaż coraz częściej mówi się że stworzenie świata to też cud, jest to jednak coś innego, gdyż stało się to dawno temu i od tej pory wszystkie prawa fizyczne są skrzętnie przestrzegane przez stworzenie, a człowiek wytęża swój umysł aby je poznać. Bóg może jednorazowo uczynić cud i spowodować że jakaś wolna planeta nie związana siłami grawitacji z żadnym układem gwiezdnym przeleci między Ziemią i Księżycem, a jej grawitacja nie naruszy żadnych zjawisk wywoływanych przyciąganiem Księżyca (np. przypływy morza), ale byłby to stan wyjątkowy w którym Bóg zmieniłby na krótki okres niektóre prawa fizyczne.
Dlatego trudno pogodzić się z ideą że Bóg zastąpi Słońce hiperolbrzymem a Księżyc gwiazdą które od tej pory miałyby zostać takimi na zawsze. Również trudno pogodzić się z ideą że w wieczności Bóg wymieniałby wygasające Słońce na nową gwiazdę lub będzie dodawał jej wodoru do podtrzymywania reakcji termojądrowej aby przedłużyć mu życie.
Źródła przepaści
Biblia uczy że na początku potopu otworzyły się wszystkie źródła wielkiej przepaści.[4] Pastor X zwraca uwagę na to że Biblia używa określenia ‘wszystkie’ i komentuje że są dwa takie źródła — woda i magma. Ale jeśli są tylko dwa źródła, dlaczego niby Biblia mówi ‘wszystkie’? Jeśli mówimy o czymś czego liczba jest ‘dwa,’ mówimy ‘obydwa’ a nie ‘wszystkie.’ Jeśli ktoś mówi że bolą go wszystkie nogi albo że zamknął wszystkie oczy, zastanawiamy się o czym ten ktoś mówi, jeśli jest w pełni zmysłów. Dlatego trudno zrozumieć dlaczego niby Mojżesz miałby mówić o tylko dwóch źródłach używając terminu ‘wszystkie’(?). A gdyby chciał powiedzieć o 20 źródłach, jak wtedy mógłby powiedzieć jeśli wyraz ‘wszystkie’ został zarezerwowany do znaczenia ‘obydwa’?
Pastor X nie uzasadnił dlaczego są tylko dwa źródła wielkiej przepaści, nie uzasadnił że jedno z nich to magna, i następnie wyjaśnia że magma to stopione żelazo i nikiel, dzięki którym istnieje pole magnetyczne Ziemi. Ale według Wikipedii magma to stopiona skała o temperaturze 700–1200°C która jest wyrzucana z wulkanu, a po ostygnięciu staje się znowu skałą. Skąd Pastor X zaczerpnął ideę że magma (czy lawa) jest stopionym żelazem i niklem?
Bóg pokazał prawdziwą przemoc
Pastor X wyjaśnia że zachwianie pola magnetycznego Ziemi (spowodowane zredukowaniem siły światła i temperatury Słońca do 1/7 części) spowodowało trzęsienie ziemi, wybuch wulkanów, oraz inne nieszczęścia o wielkiej skali. Ludzie przed potopem charakteryzowali się wielką przemocą, dlatego Bóg spuścił na nich prawdziwą przemoc! A przemoc ta polegała na tym że woda z ziemi wytryskiwała na setki metrów, a głazy i skały potężnych rozmiarów w jakiś sposób były wyrzucane w powietrze i spadając zapadały się głęboko pod powierzchnię.
Jakiego Boga przedstawia Pastor X? Na podstawie jego opisu Bóg jest jakimś potworem który odpłaca za podłość ludzką nieporównywalnie większymi nieszczęściami. I to ma być ten sam Bóg który uczy ludzi aby miłowali nawet swoich nieprzyjaciół? Przecież ci ludzie przedpotopowi to również Jego dzieci! A może już otrzymali karę za swoje grzechy w postaci śmierci w wodach potopu i już nie będą wzbudzani z martwych po tysiącleciu(?). Nie potrafię zrozumieć jak dziecko Boże może w ten sposób ubliżać Bogu.
Wygląda na to że zredukowanie Słońca do siódmej części i wygaszenie Księżyca było celową akcją Boga aby zadać cios ludziom. Ci którzy żyli podczas nastania potopu przeżyli grozę i katastrofy jakich nikt inny jeszcze nie przeżył i już nie będzie przeżywał, gdyż Bóg przysiągł że już nigdy nie zniszczy świata przez potop.[5] Czy ktoś z nich doszedł do wniosku że to Bóg mści się na ludziach za to że są podli? Jeśli wszyscy doszli do takiego wniosku, jaki cel Bóg osiągnął takim postępowaniem? A odnośnie ludzi żyjących po potopie, czy ktoś doszedł do wniosku (za wyjątkiem tych którzy słuchali kazania Pastora X) że są skarani przez Boga tym że zredukował Słońce do siódmej jego części przez co żyjemy jak niedotlenione wraki które zmuszone są karmić się mięsem, i w wyniku tego „umieramy młodo”? Jeśli wszyscy są świadomi takich kar Bożych, jaki cel Bóg osiągnął? Widzę tylko jedną opcję — że Bóg jest gorszy niż Szatan. Ateiści i ewolucjoniści, na czele z Ryszardem Dawkinsem, doszli do takich wniosków niezależnie. Jaka jest różnica w postrzeganiu Boga przez ateistów i lud Boży?
Biblia o Słońcu i Księżycu
Nie chciałem wcześniej mówić na temat tego co Izajasz mówi w wersecie cytowanym przez Pastora X, bo nie miałbym szansy dojść do kosmologii. Teraz, kiedy pokazałem jak łatwo można się zapędzić w interpretacji niejasnego wersetu z Biblii do interpretowania przemian kosmologicznych, pokażę co Biblia mówi przez usta Izajasza.
Mojżesz nie wiedział o tym że gwiazdy są reaktorami jądrowymi i że Słońce jest jedną z mniejszych gwiazd (sklasyfikowaną przez współczesną astronomię jako żółty karzeł). W jego pojęciu Słońce było zupełnie czymś innym niż gwiazdy gdyż (patrząc z Ziemi) wyglądało bardzo duże i jasne, i doskonale pasowało do opisu światła dziennego.
Mojżesz nie wiedział że Księżyc nie jest źródłem światła ale raczej kamiennym lustrem, gdyż (patrząc z Ziemi) był on taki duży jak Słońce (a czasami i większy) i wydawał nikłe światło doskonale pasujące do opisu światła nocnego. My natomiast wiemy że
- Słońce jest żółtym karłem,
- Ziemia krąży dokoła Słońca (a nie na odwrót),
- Księżyc nie jest reaktorem jądrowym,
- krąży dokoła Ziemi i jest nieporównywalnie mały w stosunku nie tylko do Ziemi ale również w stosunku do najmniejszych nawet gwiazd.
Bóg oczywiście wiedział że Księżyc nie wytwarza światła tak jak Słońce i gwiazdy, zresztą on zna kosmos o wiele lepiej niż najinteligentniejsi astronomowie współcześni, gdyż On go stworzył i zna go w najmniejszych nawet detalach. Jednak z opisu stworzenia wyraźnie widać że Mojżesz przedstawił uproszczony model wszechświata z którego prawdopodobnie powstały inne modele np. mezopotamskie.
Na jakiej podstawie miałby ktoś twierdzić że Izajasz w swoim proroctwie mówił o przebudowie kosmosu jak np. zmiana Księżyca (satelity Ziemi) w gwiazdę (centrum układu planetarnego) krążącego dokoła Ziemi (planety), a wraz z nią dokoła innej gwiazdy (Słońce) sugerując przy tym że podczas potopu nastąpiły odwrotne zmiany. Pastor X nie powiedział nic na temat jak gwiazda centralna układu planetarnego mogłaby krążyć dokoła jednej z planet, dlaczego z mikroskopijnej odległości (w porównaniu z wielkimi odległościami w kosmosie) ta gwiazda nie zamieniłaby w plazmę naszej planety, jak miałoby się stać aby hiperolbrzym o wielkości prawie całego Układu Słonecznego zajęła pozycję Słońca bez „połknięcia” Ziemi która jest najbliższą do centrum Układu po Merkurym i Wenus. Gdyby Pastor X chciał to uzasadnić (co powinien był zrobić!), być może natknąłby się na problemy i zrezygnowałby z idei która przecież nie opiera się na logice.
Po przeczytaniu że światłość Księżyca stanie się jak światłość Słońca, a światłość Słońca będzie siedem razy jaśniejsza, Pastor X stwierdza że to jest literalny opis jakiegoś czasu w przyszłości i zastanawia się nad tym jak Boży lud może przeżyć coś takiego. Następnie orzekł że jest to literalny opis Nowej Ziemi, a rana zadana Jego ludowi to potop który ponoć zgasił Księżyc i zredukował Słońce. No i tak się zaczęło. Ale gdzie Biblia uczy że jest to przebudowa kosmosu mająca miejsce gdzieś w przyszłości, albo że odwrotna przebudowa kosmosu miała miejsce podczas potopu? Czy badanie Biblii powinno polegać na dodawaniu faktów o których Biblia nawet nie wspomina? Jeśli tak, to jak można się dowiedzieć czego Biblia nie uczy? Jeśli bujna wyobraźnia wystarczy aby łączyć w dowolną układankę różne fakty biblijne, jak Pastor X może uzasadnić że uleczenie rany z Is30:26 to nie Bitwa pod Grunwaldem?
Należy zaznaczyć że Izajasz nie mówi o tym że Bóg przebuduje kosmos, ale mówi o tym że światłość Księżyca stanie się jak światłość Słońca, co wcale nie znaczy że Księżyc zacznie emitować promieniowanie elektromagnetyczne; może po prostu odbijać więcej światła gdyż źródło światła (silniejsze Słońce) będzie większe. A światłość Słońca która będzie 7 razy jaśniejsza wcale nie znaczy że Bóg zatrudni hiperolbrzyma zamiast karła; może po prostu chodzi tu o wielką światłość(?). Spójrzmy na to jak Żydzi używali słowo światłość.
Wersety które chcę użyć nie są w tłumaczeniu polskim oddane tak jak powinny być, gdyż wyraz ‘światłość’ zupełnie się w nich zapodziało. Jest to ważny wyraz i w oryginale istnieje jako orah (אורה) który jest żeńską formą słowa or (אור), a wyraz or stosowane jest w opisie stworzenia światłości w dniu pierwszym. Jest więc ważne aby dowiedzieć się co ten wyraz może znaczyć w wersecie cytowanym przez Pastora X. Posłużę się Biblią Warszawską, ale wprowadzę do niej poprawki (czerwony kolor) aby było widać prawidłowe znaczenie pasażu.
Mardocheusz zaś, wychodząc od króla, był przybrany w szatę królewską z purpury fioletowej i białego lnu, na głowie miał wielką złotą koronę i na sobie płaszcz z kosztownej tkaniny lnianej przetykanej czerwoną purpurą. W całym mieście Suza panowało wesele i radość. Żydzi mieli światłość i wesele i radość i godność. Es8:15–16bw
Po zwycięstwie ludu Bożego na czele z Mardocheuszem i Esterą, Żydzi mieli światłość, wesele, radość, i godność. Największy wróg ludu Żydowskiego, Haman (i jego dom), został stracony, a królewski edykt zapewnił Żydom prawo bronienia się co było równoznaczne z tym, że nikt na nich nawet palca nie podniesie. Nic dziwnego że Żydzi znowu czuli się jak pełnoprawni obywatele, z ich twarzy biło światło, a cały świat wydawał się opływać światłością. Wczoraj skazani na nieuniknioną śmierć, dzisiaj postawieni przez Boga na piedestał zwycięstwa przed wszystkimi ludami ziemi. Żydzi rzeczywiście mieli wielką światłość (אורה).
Niech światłość opromieni sprawiedliwego, niech rozradują się wszyscy, którzy są serca czystego. Ps97:11bw
Wy zaś wszyscy, Pana miłujący, miejcie zło w nienawiści. Bo On osłania życie swoich świętych i wyzwala ich z rąk bezbożnych. • Niech światłość opromieni sprawiedliwego, niech rozradują się wszyscy, którzy są serca czystego. • Sprawiedliwi, cieszcie się w Panu, wysławiajcie Jego święte imię. Ps97:10–12bw
Znowu widzimy wielką radość z wyzwolenia, i znowu Biblia używa słowa ‘światłość.’ Wszyscy miłujący Pana mieli wielką światłość (אורה).
Warto jeszcze spojrzeć na kilka wersetów które właściwie są nieco ukryte w Biblii, gdyż żadna konkordancja nie pokaże ich gdy będziemy szukać wyrazu ‘światło.’ Można je natomiast znaleźć wiedząc o tym że ‘światłość’ wspomniana powyżej jest tłumaczeniem hebrajskiego wyrazu orah (אורה) który pochodzi z wyrazu or (אור), a ten z kolei pochodzi z wyrazu… Niestety, tu trzeba wiedzieć że każdy wyraz w Biblii otrzymał numer aby można było widzieć różnicę między or (אור) i or (אור). Jeden znaczy ‘światłość’ a drugi ‘lśnieć’ lub ‘jaśnieć,’ ale nie wiadomo który jest który dopóki nie dodamy do nich numerów. A więc H215 (אור) znaczy ‘być jaśniejącym’ literalnie lub metaforycznie, a H216 (אור) znaczy ‘świecący’ (dzień, poranek, słońce). Ten pierwszy (ukryty) został przetłumaczony jako ‘jaśnieć’ w następujących wersetach (i innych również):
} | Bądź nam miłosierny, o Boże, i racz nam błogosławić, niechaj Twoje oblicze jaśnieje nad nami. Ps67:2bwO Boże, postaw nas znów na nogi, niech znów zajaśnieje Twe oblicze, a nam niech się stanie zbawienie! Ps80:4bw
Boże Zastępów, postaw nas znów na nogi, niech znów zajaśnieje Twe oblicze, a nam niech się stanie zbawienie! Ps80:8bw O Panie, Boże Zastępów, postaw nas znów na nogi, niech znów zajaśnieje Twe oblicze, a nam niech się stanie zbawienie! Ps80:20bw |
A jak Biblia używa wyrazu H215 (אור) w innych miejscach? Światła na niebie (Słońce i Księżyc) miały rozświecać Ziemię,[6] słup ognia miał rozświecać drogę przed Izraelitami wędrującymi nocą[7] lub spoczywającymi w namiotach na zimnej pustyni, słup ognia świecił w obozie Izraelitów a utrzymywał nieprzeniknioną ciemność w obozie Egipcjan,[8] 7-ramienna lampa (jedyne źródło światła symbolizujące Boga) rozświecała mrok w świątyni,[9] Bóg oświeca nasze oczy (udziela życia) abyśmy nie zmarli,[10] On jest wspaniały (światłością),[11] a Ziemia jaśnieje od Jego chwały.[12] A więc ‘świecić’ H215 (אור) to daleko więcej niż promieniować energię elektromagnetyczną w paśmie widzialnym (odbieraną zmysłem wzroku).
Przy okazji można zwrócić uwagę na to jak określamy niektóre stany człowieka. Skaldowie śpiewali kiedyś taką piosenkę „Cała jesteś w skowronkach.” Przecież nie chodziło tam o to że przyleciały skowronki z całej okolicy i obsiadły bohaterkę piosenki, ani że jej sukienka miała usta i płuca gdyż śpiewała, ale chodzi o opis wielkiego szczęścia.
Wiedząc teraz jak Biblia używa wyrazu H215 (אור) i pamiętając jak używa się języka w poezji, można spojrzeć ponownie na werset używany przez Pastora X.
} | Wtedy światłość księżyca stanie się jak światłość słońca, a światłość słońca będzie siedemkroć silniejsze w swej światłości — jak światłość aż siedmiu dni — za dni, w których Pan opatrzy rany swojego ludu i uleczy wszystkie sińce po otrzymanych razach. Is30:26bw |
Widać tu okazję do wielkiej radości i znowu występuje ‘światłość’ (tym razem ‘światłość’ w rodzaju męskim אור). A więc Izajasz nie mówi o zmianach kosmicznych, ale wielkiej radości ludu Bożego który został wyrwany z przekleństwa śmierci, a wkrótce będzie uleczony ze wszystkich cierpień na zawsze. To ostatnie wyrwanie z rąk nieprzyjaciela i pewność że ani niewola ani zagrożenie życia nigdy się nie powtórzy będzie największą radością ludu Bożego. Dlatego opisanie tej radości jako siedmiokrotna jasność Słońca i Księżyca, lub tak jakby radość z siedmiu dni przeżywana była w jeden dzień(!) nie ma nic wspólnego z przebudową kosmosu. Jak Izajasz miał ją opisać? Gdyby wiedział że gwiazdy nie są złotymi szpileczkami przypiętymi do firmamentu ale reaktorami nuklearnymi większymi niż Słońce, być może napisałby że gwiazdy będą świeciły tak jasno jak obecnie świeci Księżyc. Czy Pastor X wtedy interpretowałby te słowa jako następną przebudowę kosmosu?
Gdyby Pastor X nie szukał sensacji, gdyby nie budował na jednym wersecie, gdyby szukał co Biblia uczy zamiast jak znaleźć potwierdzenie w Biblii na swoje idee, albo gdyby spytał się kogoś biegłego w naukach ścisłych, prawdopodobnie uniknąłby wiele wstydu, a jego słuchacze nie byliby narażeni na nauki niezgodne z Biblią.
Osobiście cenię Pastora X i jestem mu wdzięczny za unikalną pracę którą wykonuje w naszym kościele, przykro mi tylko z tego powodu że podważa Boży i swój autorytet w niewłaściwym interpretowaniu Biblii.
[1] 1Co2:9pubg Czego oko nie widziało ani ucho nie słyszało, ani nie wstąpiło do serca człowieka, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują.
[2] Js10:13bw I zatrzymało się słońce, i stanął księżyc, dopóki naród nie zemścił się na swoich nieprzyjaciołach. … I zatrzymało się słońce pośrodku nieba i nie śpieszyło się do zachodu nieomal przez cały dzień.
[3] 2K20:11bw Zawołał tedy prorok Izajasz do Pana i ten sprawił, że cień cofnął się o dziesięć stopni wstecz na schodach Achaza, z których już zeszedł.
[4] Gn7:11bg …w tenże dzień przerwały się wszystkie źródła przepaści wielkiej, i okna niebieskie otworzyły się.
[5] Gn8:21bw Nie będę już karał, tak jak to uczyniłem [zsyłając wody potopu], żadnej istoty żywej.
[6] Gn1:15bw Niech będą światłami na sklepieniu niebios, aby świecić nad ziemią! I tak się stało.
[7] Ex13:21bw A Pan szedł przed nimi w dzień w słupie obłoku, by ich prowadzić w drodze, a w nocy w słupie ognia, aby im świecić, żeby mogli iść dniem i nocą.
[8] Ex14:20bw Wsunął się między obóz Egipcjan i obóz Izraela. Z jednej strony obłok był ciemnością, z drugiej zaś strony rozświetlał noc. I nie zbliżyli się przez całą noc jedni do drugich.
[9] Ex25:37bw Zrobisz też do niego siedem lamp. Lampy jego należy tak ustawić, aby oświecały przeciwległą stronę.
[10] Ps13:4bw Rozjaśnij oczy moje, abym nie zasnął snem śmierci!
[11] Ps76:5bw Wspanialszy jesteś i potężniejszy Niż góry odwieczne.
[12] Ez43:2bw Szum jego przyjścia był podobny do szumu wielu wód, a ziemia jaśniała od jego chwały.
[1] Mr12:25pubg Gdy bowiem zmartwychwstaną, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie.
[2] Lk20:36pubg Nie mogą bowiem więcej umrzeć, bo są równi aniołom i będąc dziećmi zmartwychwstania, są dziećmi Bożymi.
[3] 1Co15:52pubg W jednej chwili, w mgnieniu oka, na ostatnią trąbę. Zabrzmi bowiem trąba, a umarli zostaną wskrzeszeni niezniszczalni, a my zostaniemy przemienieni.
[4] 2Co4:18pubg Gdy nie patrzymy na to, co widzialne, lecz na to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, jest doczesne, to zaś, co niewidzialne, jest wieczne.
[5] Rv21:1pubg Potem zobaczyłem nowe niebo i nową ziemię. Pierwsze niebo bowiem i pierwsza ziemia przeminęły i nie było już morza.