Polscy adwentyści w Australii (1)

20130130ikonkaWstęp

W roku 1993, nakładem „Wiadomości Polonii Adwentystycznej,” ukazała się książka pt. „Polski adwentyzm w Australii,” pod redakcją Bogusława Kota. W słowie wstępnym str. 5, czytamy: „ Nie trzeba dowodzić jak doniosłą rolę odgrywają w naszym życiu prywatnym i społecznym wspomnienia. Pisząc o wspomnieniach nie mam na względzie te sentymentalne, nostalgiczne uczucia, gdyż są one same w sobie nieistotne. Wspominanie i utrwalanie w pamięci czy na piśmie jest ważne tylko wtedy, kiedy ma wpływ na to, co zamierzamy zrobić jutro (…) Wszelkiego rodzaju kroniki, wspomnienia, zapisy historyczne służą z zasady spoglądaniu w przeszłość i utrwalaniu jej w pamięci. Ich wartość nie może być niedoceniona (…) I właśnie ta praca m.in. ma służyć przypominaniu sobie często — jak do tej pory prowadził nas Bóg (…)

Innym celem jest to, że od czasu do czasu do naszych rąk docierają publikacje wydawane w Australii i w Polsce, o „Polonii australijskiej.” Możemy zatem znaleźć przeróżne informacje o Polakach, o ich działalności, życiu, twórczości itd. Zawarte tam informacje często nie są adekwatne ani obiektywne — zależy kto je pisał. Często piszący, którzy są katolikami, piszą całe pozycje lub rozdziały — oczywiście o katolikach, tym innym Polakom poświęcając jedno zdanie albo wcale.

Żeby nie być gołosłownym, podam kilka przykładów. Publikacja wydana w Polsce: „Polonia australijska” Anny Achmatowicz-Otok i Stanisława Otok, (Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1985) traktuje o wielu dziedzinach życia polonijnego, o różnych klubach, zespołach itd. O polskiej grupie wyznaniowej, tzn. Kościele Polskich Adwentystów — ani słowa (widocznie nikt nie poinformował, że tacy istnieją).

Redaktor Grot Kwaśniewski w ostatnim redagowanym przez siebie „Tygodniku Polskim” dokonał opisania Polonii i jej osiągnięć — o polskich adwentystach nawet nie nadmienił, że tacy żyją i coś robią w Wiktorii i Australii.

Pan Marian Kałuski w swojej książce „The Poles in Australia” (z serii Australian Ethnic Heritage Series, General Editor: Michael Cigler, Melbourne 1985) umieścił na str. 106 w podrozdziale „Religious composition” nadzwyczaj dużo, bo 3 długie zdania i zdjęcie kościoła w Oakleigh. Zresztą wielkość pozycji nie pozwalała na obszerne opisy — rozumiemy to.

Dwie prace zbiorowe pod redakcją dr. Abe Ata pt. „The Ethnic Press in Australia” (Academia Press, Melbourne 1989) oraz „Religion and Ethnic Identity: on Australian study” (Spectrum Publications, 1988) zawierają szkice (rozdziały) pisane również przez Mariana Kałuskiego, w których są zawarte informacje o Polskich o kościołach adwentystycznych – w jednej 3, a w drugiej 1 zdanie. Nastąpiło to może w wyniku braku informacji o polskich adwentystach w prasie polonijnej, publikacjach książkowych — chociaż nie trudno w Australii „natknąć się” na nich. Mają swoje publikacje, chóry, zespoły muzyczne, działają charytatywnie, na polu zdrowia (organizują od lat wykłady i pogadanki) itd.

Rozumiejąc przyczyny i uwarunkowania rodzaju prac, nie mamy żalu do nikogo… Nadszedł jednak czas, żebyśmy sami o sobie i polskim adwentyźmie napisali oraz Rodaków poinformowali, że polscy adwentyści czują się cząstką polskiego narodu i czynią wszystko co w ich mocy, aby utrzymać tę Polskość — kulturę, język i bogatą historię — w tak wielkim oddaleniu, a są także nosicielami specjalnego posłannictwa (…)”

W roku 2009 ukazał się w Melbourne „Rocznik Muzeum i Archiwum Polonii Australijskiej,” tom III, do którego pr Eugeniusz J. Majchrowski napisał obszerny artykuł pt. „Polscy adwentyści w Australii” i za zgodą oraz udostępnieniem materiałów przez autora, będziemy od dzisiaj umieszczali ten artykuł w częściach. Niech „pozostanie dla potomności” — ślad o polskich adwentystach w Australii.

Bogusław Kot

Polscy adwentyści w Australii

Eugeniusz J. Majchrowski — Adelajda

Pisząc o polskich adwentystach w Australii trzeba na wstępie stwierdzić, że do roku 1971 nigdzie w polskiej prasie w Australii lub jakiejkolwiek innej publikacji wydanej w tym kraju nie było wzmianki o istnieniu polskiej społeczności adwentystycznej w Australii.

Pierwsza wiadomość o polskich adwentystach ukazała się w książce „Polacy w Południowej Australii, 1948–1968,” Adelajda 1971, wydanej przez Związek Polaków w Południowej Australii i Polskie Towarzystwo Historyczne w Australii, pod redakcją mgr Mariana Szczepanowskiego. W książce tej jeden z rozdziałów, liczący trzy strony, napisał mgr Eugeniusz J Majchrowski który opisał w nim historię powstania i rozwoju Polskiego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Adelaide.

Później zaczęły się ukazywać, najwięcej w Adelaide, różne wzmianki i opisy koncertów oraz różnych prelekcji w czasopismach wychodzących w Adelaide takich jak: „Millennium,” „Nowa Epoka,” „Słowo Polskie” a ostatnimi laty „Panorama.” Także od 1974 roku, w „Tygodniku Polskim,” wychodzącym w Melbourne, zaczęły się ukazywać, najpierw płatne ogłoszenia zamieszczane przez kościół polski w Oakleigh, a potem inne, powstałe tam kościoły, dotyczące wykładów publicznych lub koncertów. W późniejszym czasie w „Tygodniku Polskim” zaczęto także, od czasu do czasu, zamieszczać oprócz ogłoszeń sprawozdania z pewnych ważniejszych wydarzeń dotyczących polskiej społeczności adwentystycznej w Australii, a szczególnie koncertów i to tych, które były organizowane dla celów charytatywnych.

Na temat naszej, polskiej społeczności adwentystycznej można było dowiedzieć się więcej od 1975 roku gdy zaczęliśmy wydawać własny kwartalnik pod nazwą „Wiadomości Polonii Adwentystycznej.” Krótkie wzmianki o polskich adwentystach w Australii podał, były redaktor „Tygodnika Polskiego” Marian Kałuski najpierw w swojej pracy „The Poles in Australia” (1985); następnie ten sam autor w innych pracach zbiorowych: „The Ethnic Press in Australia” (1989) oraz „Religion and Ethnic Identity: on Australian Study” (1988) umieścił kilka zdań o polskich kościołach adwentystycznych w Australii.

W wydanej w roku 1993 „Kronice Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii, 1962-1992,” dr Zdzisław Derwiński umieścił na str. 24, sporo informacji o polskich adwentystach w Wiktorii.

Z okazji XIV Kongresu Polonii Adwentystycznej w Australii na łamach „Tygodnika Polskiego,” nr 47, 6 grudnia 2000 roku (odpłatnie) ukazał się nadzwyczajny 4 stronicowy dodatek o adwentyźmie, szczególnie o polskim adwentyźmie w Australii i reklama Kongresu.

Obszerny artykuł o polskich adwentystach w Australii napisał Marian Kałuski na stronie internetowej Polskiej Agencji Prasowej, w dniu 3 lutego 2006 roku, p.t. „Australia: Polscy adwentyści w Australii.”

Dzięki istnieniu naszego czasopisma „Wiadomości Polonii Adwentystycznej,” jako Polonia Adwentystyczna w Australii, mogliśmy zaistnieć w wydanej w Polsce przez dr Jana Lencznarowicza książce p.t. „Prasa i społeczność polska w Australii, 1928–1980,” Kraków 1994. Dr Jan Lencznarowicz przebywał w Australii w latach 1987–1989 i zbierał materiały do swojej pracy doktorskiej na temat prasy polskiej w Australii i później na podstawie tej pracy napisał wspomnianą wyżej książkę.

Kim są adwentyści

Adwentyści dnia siódmego stanowią Kościół typu protestanckiego, który jest składową częścią ogólnoświatowego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Ideowo Kościół ten wywodzi się z czasów apostolskich i ogólno chrześcijańskiego dziedzictwa wiary, i do tego dziedzictwa nawiązuje w swojej doktrynie, organizacji i posłannictwie. Historycznie Kościół wyłonił się z dziewiętnastowiecznego przebudzenia mesjanistyczno-adwentowego, a ściślej mówiąc z radykalnego nurtu wspomnianego przebudzenia zapoczątkowanego w USA przez Williama Millera (1782–1849), który na podstawie proroctw głosił, że Chrystus powróci na ziemię w 1844 roku. Kiedy Chrystus nie przyszedł, ruch Williama Millera załamał się. Większość wyznawców porzuciła ideę drugiego adwentu na zawsze. Z gruzów milleryzmu wyłonił się Kościół Adwentystów Dnia Siódmego. Zaczynem była niewielka grupa byłych millerystów, która wkrótce skonsolidowała się wewnętrznie i dała początek współczesnemu adwentyzmowi. W roku 1860 Kościół przyjął nazwę „Adwentyści Dnia Siódmego.”

Rok 1864 zapoczątkował ogólnoświatową działalność Kościoła. Pierwszym kontynentem, na który zostały przeszczepione idee adwentystyczne stała się Europa. Wiąże się to z działalnością naszego rodaka, Michała Beliny Czechowskiego (1818–1876), byłego księdza rzymsko-katolickiego, który był uczestnikiem ruchów narodowo-wyzwoleńczych w kraju i na obczyźnie (m.in. ruchu ks. Piotra Ściegiennego). M. B. Czechowski poprzez Rzym i Belgię udał się do USA. Tam zetknął się z adwentystami i sam przyjął adwentyzm. Następnie powrócił do Europy i stał się tam pierwszym zwiastunem i krzewicielem idei drugiego adwentu. Dzięki tej działalności adwentyzm pojawił się we Włoszech, Szwajcarii, Rumunii, Niemczech i na Węgrzech (do Polski Czechowski nie mógł wrócić ze względów politycznych). W latach następnych, do początku lat dziewięćdziesiątych XIX wieku, dotarł do wszystkich kontynentów.

Powstanie Kościoła Adwentystycznego w Polsce stanowiło pokłosie misjonarskiej działalności pr Michała Beliny Czechowskiego, gdyż idee adwentystyczne dotarły ze Szwajcarii na Krym, a stamtąd, przez Polaka, Hermana Szkubowca, zaniesione zostały do jego rodzinnej wioski Żarnówka, na Wołyniu i tam został założony pierwszy ośrodek polskiego adwentyzmu. Stamtąd, nauka adwentystyczna zaniesiona została do Królestwa Polskiego, do Łodzi (1893). W roku 1912 w Warszawie została zorganizowana pierwsza polska Adwentystyczna Diecezja.

W okresie międzywojennym Kościół ADS w Polsce rozwijał się nie bez trudności, gdyż nie miał prawnego uznania, a był jedynie tolerowany. Wraz z wybuchem II Wojny Światowej Kościół Adwentystyczny podzielił los narodu i czwartego rozbioru Polski. Wiele kaplic zostało zamkniętych, część wyznawców i duchownych deportowano do Niemiec lub zesłano w głąb Rosji. Wielu z nich znalazło się w obozach koncentracyjnych i łagrach. Już na początku okupacji zginął w Oświęcimiu pr Florian Kosmowski, a w Katyniu i innych miejscach kaźni zostało zamordowanych trzech adwentystycznych oficerów Wojska Polskiego, braci Ostapowiczów. Na karę śmierci skazana została Helena Gargasz za przechowywanie osób narodowości żydowskiej.

Po zakończeniu wojny odradzało się życie narodu, a wraz z nim także — Kościoła. Odbudowano administrację Kościoła. Dużym osiągnięciem było uzyskanie w roku 1946 legalizacji Kościoła i zwołanie pierwszego po wojnie Zjazdu Kościoła w Krakowie. W tym samym czasie również kilka innych, do tamtego czasu nieuznawanych Kościołów, zyskało uznanie prawne. Chodziło raczej o poddanie tych Kościołów kontroli władzy państwowej, która starała się wtedy objąć ścisłą kontrolą wszelkie dziedziny życia społecznego, a więc i religijnego. Nic więc dziwnego, że w latach 1949-1957, który nazywamy okresem stalinowskim, Kościół Adwentystyczny wraz z innymi Kościołami stał się przedmiotem prześladowań, ograniczeń działalności a także aresztowań. Władza próbowała infiltrować Kościół od wewnątrz, a nawet rozważała w 1951 roku delegalizację Kościoła. Doprowadziło to do podziału w Kościele. W 1953 roku aresztowano dyr. Seminarium Duchownego, pr Andrzeja Maszczaka (skazany na 3 lata więzienia), a Seminarium zamknięto. Aresztowano w tym czasie trzech innych duchownych: pr Konrada Janyszkę, Wiktora Ciuka i Egona Kulessę. Innym duchownym przeszkadzano w wykonywaniu ich pracy i ostatecznie usunięto Zarząd Kościoła, a na jego miejsce postawiono inne osoby. Był to okres nazywany przez niektórych „czasem na puszczy.” Większość członków i pastorów zeszła do działalności podziemnej i dopiero po październiku 1956 roku, otrzymano pozwolenie na zwołanie ogólnego Zjazdu delegatów z udziałem przedstawicieli Wydziału Północno-Europejskiego z Anglii. Zjazd ten odbył się w 1957 roku w Warszawie.

Nie znaczy to, że władze PRL-u zrezygnowały z prób kontrolowania lub wpływania na działalność Kościoła. Zmianę przyniósł dopiero rok 1989. We wspomnianym okresie stalinowskim i nawet po październiku szczególne trudności przeżywali szeregowi wyznawcy Kościoła, którzy pragnęli przestrzegać w tych czasach swoich zasad wiary, a szczególnie święcenia siódmego dnia tygodnia – sabatu z powodu tzw. dyscypliny pracy, kiedy opuszczenie pracy w sobotę uważano za „przestępstwo.” Dla wielu problemem było otrzymanie wolnej od pracy soboty. Byli zwalniani z pracy lub nawet więzieni. Młodzież adwentystyczna była często szykanowana w szkołach za nieobecność na lekcjach w soboty na lekcje. Niektórzy rodzice płacili za to kary. Innych uczniów po prostu usuwano ze szkoły przypadku szkół średnich. Wielu z trudnością mogło zdać maturę. Podobna sytuacja panowała na uczelniach wyższych, gdzie za opuszczenie wykładów w sobotę po prostu usuwano z uczelni.

Nic więc dziwnego, że gdy z początkiem lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, okazało się, że istnieją pewne możliwości wyjazdu z kraju, a w tym wypadku do Australii, wielu członków postanowiło z tego skorzystać. Niektórzy korzystali z różnych okazji (na ogół samotni) inni starali się oficjalnie o paszport. Kilku pastorów wyjechało w latach 1959–1962. Pierwszym był pr Jan Borody,[1] który wyjechał z rodziną po otrzymaniu w brytyjskiej ambasadzie wizy „persecuted for religious convictions” oraz pastorzy: Włodzimierz Siemienowicz[2] z rodziną, Jerzy Lipski z rodziną i Jan Skrzypaszek z rodziną. W 1963 r. przyjechał pr Andrzej Maszczak z rodziną, gdyż w Polsce władze utrudniały mu pracę duszpasterską. Trzej pastorzy zaczęli sprowadzać rodziny z Polski: J. Borody (Sydney, Newcastle), J. Lipski (Adelaide) – sprowadził z Polski 250 osób, z czego blisko 80 wyjechało do Melbourne, i J. Skrzypaszek (Melbourne) – sprowadził około 300 osób. Sprowadzeni z Polski zaczęli pomagać innym (przy pomocy pastorów), którzy prosili o umożliwienie im osiedlenia się w Australii. Dorosłym chodziło przede wszystkim o pracę z wolną sobotą, ale myśleli także o swoich dzieciach i dorastającej młodzieży, aby mogły kontynuować naukę szkolną i studia, bez narażenia się, że ktoś z powodu soboty usunie ich ze szkoły. W latach 1963–68 przyjechało też kilku młodszych pastorów i pastorów emerytowanych do swoich bliskich. Później było coraz trudniej uzyskać paszport, a w późniejszych latach wizę. Wielu przyjeżdżało z powodu łączenia rodzin. W ten sposób zaczęły powstawać polskie zbory i grupy w różnych częściach Australii.[3]

Teologia adwentystów dnia siódmego

Za jedyne źródło objawienia adwentyści uznają Pismo święte (Starego i Nowego Testamentu), podkreślając szczególnie wartość ksiąg prorockich Dn. i Ap. (Daniela i Apokalipsa – przyp. red.). Wierzą w Trójcę Świętą i pośrednictwo zbawcze Chrystusa. Akcentują wartość religijną i moralną Dekalogu. Obchodzą sobotę jako święto z ustanowienia Bożego (Wj. 20:8–11), wyrażając przez to wiarę w Boga-Stwórcę i sześciodniowy czas tworzenia świata. Przekroczenie Prawa jest grzechem, jednakże przez wiarę w Chrystusa dostępuje się usprawiedliwienia z łaski, dobre uczynki są jego wyrazem, a nie podstawą. Chrystus, pełniąc posługę w świątyni niebiańskiej, zapoczątkował w 1844 r. sąd nad sprawiedliwymi, który się zakończy Jego powtórnym przyjściem. Będzie ono chwalebne a jednak widzialne i nastąpi po wypełnieniu się przepowiedzianych w Piśmie Św. znaków czasu. Adwentyści przyjmują istnienie kościoła widzialnego i niewidzialnego. Kościół widzialny to wspólnota wierzących, którzy oczekują przyjścia Chrystusa, zachowując przykazania Boże, wiarę w Jezusa i głoszą trójanielskie poselstwo z (Ap 14:6–11). Urzędy kościelne mają charakter instytucjonalno-charyzmatyczny. Charyzmat proroczy przejawił się w życiu Ellen G. White. Uznają trzy obrzędy bezpośrednio pochodzące od Chrystusa: chrzest św. (przez zanurzenie), Wieczerzę Pańską (pod dwiema postaciami) oraz umywanie nóg (obrzęd pokory), ponadto uznają obrzędy ordynacji kaznodziejstwa, małżeństwa, namaszczenia chorych, pogrzebu, poświęcenia domu modlitwy itp. Głoszą potrzebę nawrócenia i odrodzenia moralnego, dążenie do doskonałości moralnej i troskę o zdrowie (zakaz używania tzw. nieczystych pokarmów, np. wieprzowiny, alkoholu, tytoniu, narkotyków). Wierzą w Marię jako matkę Chrystusa, choć nie uznają kultu maryjnego, podobnie jak kultu świętych, obrazów i relikwii. Nie uznają również nieśmiertelności duszy, istnienia piekła i czyśćca. Po śmierci człowiek spoczywa w ziemi aż do zmartwychwstania. Sprawiedliwych wskrzesi do nieśmiertelności Chrystus przy powtórnym przyjściu i zabierze ich do nieba, gdzie będzie z nimi królował tysiąc lat. Po tysiącleciu ponownie zstąpi w otoczeniu zbawionych na ziemię, gdzie nastąpi zmartwychwstanie niesprawiedliwych na sąd ostateczny, unicestwienie ich i szatana przez ogień. Oczyszczona i odnowiona ziemia stanie się wieczną i szczęśliwą ojczyzną zbawionych[4].

Polski Kościół ADS w Newcastle

W latach pięćdziesiątych w okolicach Newcastle zjawili się pierwsi emigranci – pochodzenia słowiańskiego, wyznawcy kościoła adwentystycznego. Zorganizowali się w roku 1952 i zaczęli się zbierać w prywatnym domu u państwa Litwinów. Grupa ta około 1957 roku liczyła 7 osób, w większości Rosjanie, potrzebowała duchowej opieki. W 1957 roku z Anglii przybył do Sydney Emil Hajdyk.[5] Od 1935 roku był on młodszym duchownym w Polsce, a także zajmował się kolportażem. Po wojnie, z różnymi przygodami, z dziećmi, żona zmarła w Austrii, wyjechał do Anglii, a po 10 letnim tam pobycie wylądował z rodziną w Sydney. Tam spotkał się z rosyjskim pastorem, Radionowem, który zachęcił go do tego, aby wyjechał do Newcastle, gdyż są tam sympatycy adwentyzmu. W Newcastle, z ramienia Konferencji Północnej Nowej Południowej Walii Kościoła ADS, zajął się kolportażem i opieką duchową nad tymi Słowianami, którym poselstwo adwentowe było bliskie. Zorganizował grupę adwentystów dnia siódmego. W końcu 1959 roku przyjechał do Newcastle pr Jan Borody z rodziną. Konferencja przydzieliła pastorowi Borodemu tę grupę w opiekę. W 1960 roku E. Hajdyk podarował Kościołowi swój dom wraz z działką i tu odbywały się nabożeństwa sobotnie.

W sobotę dnia 2 maja 1960 r. grupa została zorganizowana w zbór i liczyła już 36 członków, emigrantów z Europy: Polaków, Rosjan, Ukraińców i Czechów. Kościołowi temu nadano nazwę: Słowiański Kościół Adwentystów D. S. w Wallsend.

Pastor Borody sprawował duszpasterstwo w tym kościele do sierpnia 1964 r. i został następnie przeniesiony do Sydney. Miejsce pastora Borodego zajął pr Romuald Wawrzonek,[6] który z rodziną przyjechał z Polski.

Z czasem liczba członków kościoła rosła, mała sala okazała się niewystarczająca i postanowiono budynek odnowić oraz nieco powiększyć. W 1965 r. kaplicę odnowiono i powiększono, ale dla żywego zboru słowiańskiego było wciąż miejsca za mało.

Powstała myśl o wybudowaniu dużego budynku kościelnego, który sprostałby potrzebom zboru.

Wyłoniono komitet budowlany, zaczęto zbierać fundusze i snuć projekty budowy. Zygmunt Ostapowicz — architekt, członek kościoła Wallsend, przygotował szkic, potem plany i po pewnym czasie przystąpiono do budowy.

Zbór otrzymał wydatną pomoc finansową z Wydziału, Unii i Konferencji, ale to wszystko było za mało. Przystąpiono do burzenia starego domu, na miejscu którego miał stanąć kościół. Wszystko robione było rękoma ochotników. Budową kościoła opiekował się pr Romuald Wawrzonek.

W kwietniu 1970 r. założono fundamenty kościoła. Wszyscy członkowie kościoła przykładali do pracy serce, ręce, a także dawali swoje oszczędności czy finansowali różne prace lub zakup potrzebnego sprzętu. Koszty budynku wyniosły $15,882, wyposażenie wnętrza $3,142. Razem $19,024. Na ówczesne czasy był to duży wydatek. Budowę tę, dzięki wspólnemu wysiłkowi, szybko skończono i 27 listopada 1971 r. nastąpiło uroczyste otwarcie nowego kościoła.[7]

Po wybudowaniu kościoła, w nowym budynku była systematycznie prowadzona ewangelizacja, odbywały się chrzty. Prowadzono także inne programy, a wśród nich wiele programów muzycznych, w których brały udział zespoły wokalno-muzyczne, chór, prowadzony przez Mirosława Wawrzonka i orkiestra, którą kierował Paweł Nowicki. Zbór się rozwijał, lecz w pewnym momencie zatrzymał sie w rozwoju, gdyż z powodu zamknięcia wielkiej huty BHP, wielu ludzi straciło pracę i spośród naszych członków niektórzy zaczęli wyjeżdżać do innych miast. Nie mniej zbór był nadal żywy i brał udział we wszystkich możliwych akcjach organizowanych na zewnątrz.[8]

Słowiański Kościół Adwentystyczny w Newcastle miał od początku na celu niesienie Ewangelii wszystkim Polakom zamieszkałym w tym mieście i okolicy. A oto jak wyglądała praca misyjna kościoła.

Przez wiele lat bardzo wydatnie pracował oddział dobroczynny „Dorka.” Do wielu rodzin polskich wysyłano zaproszenia do zaangażowania się w akcji niesienia pomocy potrzebującym rodakom. Apelowano o odzież i różne inne datki. Dzięki tej działalności nawiązano wiele kontaktów z różnymi rodzinami polskimi zarówno ofiarodawcami jak i tymi, którzy tej pomocy potrzebowali.

Młodzież zboru wykazała dużo inicjatywy w pracy misyjnej. Zbór, chociaż nie zaliczający się do dużego, posiadał jednak dobry chór pod dyr. Mirosława Wawrzonka, zespół muzyczny prowadzony przez Mirosława Wawrzonka i Pawła Nowickiego.

W początkowym czasie kierownikiem młodzieży był Wiesław Motyka, a pomagał mu Zbigniew Jankiewicz. Organizowano często wieczorki towarzyskie, wieczorki przy mikrofonie w wynajętych specjalnie na ten cel salach, na które zapraszano Polaków. Frekwencja była nawet spora — przychodzili ci, którzy lubili posłuchać dobrej muzyki i pogwarzyć przy herbacie z ciastkiem.

Kierownictwo Oddziału Młodzieży Polskiego Kościoła w Wallsend zorganizowało pierwszy „nieoficjalny” Kongres Polskiej Młodzieży w Australii. Odbył się on w Eraring, niedaleko Newcastle, w dniach 25 grudnia 1970 – 3 stycznia 1971 r. Wzięła w nim udział młodzież ze wszystkich istniejących wtedy Polskich Kościołów — w sumie ok. 80 osób. Organizatorem i duszą Kongresu był Wiesław Motyka.

Swoją obecnością Kongres zaszczycili pastorzy: Watts, Jan Skrzypaczek i Romuald Wawrzonek, a na sobotnim nabożeństwie byli prawie wszyscy członkowie Polskich Kościołów z Wallsend i Sydney. Na program Kongresu składały się nabożeństwa, dyskusje, programy rozrywkowe i wycieczki, m.in. wycieczka autokarami do Sydney.

Już wcześniej wypożyczano dużą salę przy Ratuszu Miejskim ze sceną na organizowanie większych imprez. Na przykład 1 czerwca 1968 r. odbył się tam bardzo udany koncert, w programie którego wystąpił chór, soliści i orkiestra. Śpiewano też polskie pieśni ludowe, a śpiewający występowali w barwnych strojach ludowych. Po koncercie była wyprzedaż ciast i napojów, z czego dochód przeznaczono na budowę kościoła w Wallsend. Odbywały się też tam wykłady biblijne, prowadzone przez pra R. Wawrzonka.

Szczególne zainteresowanie miały programy okolicznościowe, jak „Męka Pańska” 18 kwietnia 1970 r., a w ślad za nimi szły programy ewangelizacyjne.

Po wybudowaniu kościoła w Wallsend ewangelizacja była systematycznie prowadzona w nowym budynku kościelnym, a rezultatami jej były chrzty.

Cieszono się też z sukcesów, które odnieśli młodzi członkowie tego małego zboru. W tych trudnych początkowych czasach tytuły naukowe zdobyły następujące osoby: Jerzy Ostapowicz (Bachelor of Medical Science, później doktorat), Wiesław Motyka i Bogdan Wawrzonek (Bachelor of Mechanical Engineering), Zbigniew Jankiewicz (Bachelor of Electrical Engineering), Ewa Wawrzonek i Kazimiera Kozioł (Bachelor of Arts).[9]

W dniu 29 listopada 1975 roku, w czwartą rocznicę ukończenia budowy kościoła, odbyła się specjalna dziękczynna uroczystość z okazji spłacenia długu, który był zaciągnięty na budowę. Na tę uroczystość przybyli przewodniczący Konferencji North NSW, pr A. H. Tolhurst, sekretarz, pr O. H. Twist, przewodniczący Konferencji w Australii Zachodniej oraz pr Tadeusz Przychodzki z Sydney. Pr Tolhurst w swoim kazaniu mówił o kościele z żywych cegieł i pracy tego kościoła w czasach ostatecznych. Dziękowano niebiańskiemu Ojcu za Jego cudowne prowadzenie i błogosławieństwa.

W wyborach na nowy rok kościelny 1976 wybrano trzech starszych zboru: Henryka Lewandowskiego, Michała Jankiewicza i Mirosława Wawrzonka. W tym czasie zborem opiekował się pr Romuald Wawrzonek, który zakończył swoją pracę w zborze Wallsend w dniu 22 stycznia 1976 roku, gdyż został przeniesiony do zboru polskiego w Oakleigh, Vic. W dniu 24 stycznia, na specjalnie przygotowanym wieczorku zbór pożegnał go po 13 letniej pracy jaką wykonywał w tym zborze. Na jego miejsce w dniu 23 stycznia 1976 r. został przyjęty przez Konferencję Północną Nowej Południowej Walii [PNPW] do pracy w zborze pr Tadeusz Przychodzki[10] z Sydney, gdzie mieszkał od 1974 r., po przyjeździe z rodziną z Polski.[11]

We wrześniu 1977 r. oddział młodzieży przygotował specjalną inscenizację pt „Sodoma.” Program został wykonany w wynajętym w tym celu Community Hall. Licznie przybyli zaproszeni goście wsłuchiwali się z przejęciem w poważne ostrzeżenia zawarte w wierszach, pieśniach i dialogach. Wśród gości znaleźli się także nasi współwyznawcy z Sydney i Canberry.[12]

Innym miłym spotkaniem, tym razem dwóch bratnich zborów, miało miejsce w trzecią sobotę lutego 1986 roku, kiedy to członkowie zboru z Sydney odwiedzili zbór w Wallsend. Była to rewizyta za nasz pobyt w Sydney w grudniu 1985 roku. Wspólne nabożeństwo spotkanie to było miłe i budujące. Tak rozpoczęły się wizyty naszych zborów na przyszłość.[13]

Po dziewięciu latach pracy duszpasterskiej w zborze w Wallsend, w październiku 1985 roku, pr Tadeusz Przychodzki przeszedł, z powodu choroby serca i operacji jelit, na emeryturę. Przez cały czas swojej pracy udzielał pomocy duchowej zborowi, a także zajmował się przez pewien czas pomocą nie tylko duchową, ale także udzielał pomocy materialnej licznym polskim emigrantom, którzy w tym czasie przybywali do Australii. Przez dłuższy czas zbór nie miał pastora, choć na tyle ile zdrowie pozwalało pr T. Przychodzki troszczył się o potrzeby zboru.[14]

Dnia 27 czerwca 1988 r. Kościół Polski w Wallsend przywitał nowego pastora, też przybyłego z Polski, a był nim Jan Jankiewicz[15] z żoną Elżbietą i córką Ewą. Syn ich, Dariusz, studiował już od dłuższego czasu w Avondale College. Zbór w Newcastle nie był obcy pastorowi Jankiewiczowi, gdyż już uprzednio odwiedził go, będąc przez kilka miesięcy u swoich rodziców, którzy przybyli wiele lat wcześniej.[16]

Od 16 kwietnia do 14 maja 1989 r. pastor J. Jankiewicz prowadził wykłady w kolejne niedziele. Łączył w nich problemy zdrowia z odpowiednimi zasadami biblijnymi. Frekwencja przyjaciół i zainteresowanych wzrastała z wykładu na wykład. Liczba słuchaczy spoza kościoła dochodziła czasami do 20 osób. Wykłady te były urozmaicane duetami muzycznymi oraz filmami odpowiednimi do tematu. Tego rodzaju praca wykonywana była przez następne lata.[17]

W ostatni dzień listopada 1991 roku odbyła się w zborze Wallsend uroczystość XX rocznicy poświęcenia nowego budynku kościelnego. Obecni byli pastorzy: Jan Borody, Romuald Wawrzonek, Bogdan Maszczak, Tadeusz Przychodzki, Jan Jankiewicz, obecny pr zboru oraz Emil Heidik, który na samym początku opiekował się grupą słowiańską i ofiarował działkę pod budowę kościoła. W uroczystym spotkaniu uczestniczyli liczni goście z Sydney i Canberry.[18]

Od czasu do czasu zbór w Wallsend odwiedzany był przez polskich pastorów z innych stanów Australii. W dniach 24-26 lipca przebywał w zborze pr Eugeniusz J Majchrowski z polskiego zboru w Adelaide. Pobyt gościa był tak ułożony, aby oprócz udziału w nabożeństwie sobotnim mógł on również wygłosić szereg wykładów na temat Kościoła Bożego w aspekcie historycznym i teologicznym. Na podstawie drugiego i trzeciego rozdziału Apokalipsy przedstawiona została historia ludu Bożego, jego przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Na wykłady prowadzone przez pr Majchrowskiego uczęszczali nie tylko członkowie kościoła, ale także goście.[19]

Sobota 4 czerwca 1994 roku była szczególnym dniem dla zboru polskiego w Newcastle-Wallsend. W tym dniu goszczono w zborze członków zboru w Pendle Hill (Sydney) oraz członków i gości z okolicznych miejscowości. W godzinach porannych odbyło sie poszerzone nabożeństwo z udziałem pr Owena d’Costy, dyr. Oddz. Kaznodziejskiego w Konferencji Północnej Nowej Południowej Walii. Po wspólnym obiedzie odbyło sie zebranie popołudniowe. Wszystkie te spotkania wzbogacone były śpiewem chóru i występem dzieci.

W dniach od 11 do 13 listopada 1994 roku pr Bogdan Maszczak z Sydney prowadził wykłady, których tematyką były: „Małżeństwo, rodzina, dzieci.” Wykłady cieszyły się dużą popularnością i zainteresowaniem. Poproszono go o dalsze prelekcje, które obyły się w dniach 9 do 11 czerwca 1995 roku. Tym razem tematem była: „Rodzina u progu XXI wieku.” Przez trzy wieczory słuchano go z wielkim zainteresowaniem

W międzyczasie, w sobotnie popołudnie 18 lutego 1995 roku, zbór odwiedził pr Rajmund Dąbrowski dyr. Departamentu Komunikacji i rzecznik prasowy przy Generalnej Konferencji. Członkowie zboru usłyszeli o postępie ewangelizacyjnym w pracy naszego Kościoła w krajach do tej pory niedostępnych dla Ewangelii, a szczególnie w tym wypadku – Albanii.[20]

W ramach różnych wykładów, jakie są okresowo przeprowadzane, w kościele, serię wykładów p.t. „Podstawy naszej ludzkiej egzystencji,” w dniach 24 i 25 listopada oraz 1 i 2 grudnia 1995 r. wygłosił pr Jan Jankiewicz. Uczęszczali na te wykłady nie tylko członkowie lecz także zaproszeni goście.

W sobotę 13 stycznia został przeprowadzony specjalny program noworoczny, a po południu w tym samym dniu było rozdanie dzieciom, które uczęszczały do polskiej szkółki, zorganizowanej przez pr Jankiewicza, świadectw ukończenia pierwszego roku nauki języka polskiego.[21]

W 1991 roku w Radzie Zboru powstała idea budowy hallu kościelnego dla potrzeb socjalnych, a także innych. Planowanie oraz zbiórka funduszy, a potem budowa trwały 6 lat. Własnych funduszy zebrano $82,000, od przyjaciół i z innych zborów wpłynęło $23,000 oraz z Konferencji Północnej Nowej Południowej Walii wpłynęło $15,000. Do tego należy doliczyć własną włożoną pracę, która w przeliczeniu na dolary wyniosła $45,000.

Dnia 25 października 1997 r. nastąpił uroczysty dzień otwarcia nowego hallu. W obecności miejscowego pastora, Jana Jankiewicza, oficjalnego otwarcia Hallu dokonał sekretarz-skarbnik Konferencji, Henk Penola, który dedykował obiekt służbie Bogu i ludziom, wstęgę uroczyście przeciął Mr John C. Price, poseł do Parlamentu Stanowego. Uroczystość zaszczycili inni goście, wśród których był były przewodniczący Konferencji NNSW, pr Rex Moe, a także goście ze zboru polsko-czeskiego w Sydney i innych zborów.[22]

W pierwszą sobotę kwietnia 2000 roku w polskim zborze w Newcastle gościł pr Sławomir Malarek ze zboru w Oakleigh. W zborze Oakleigh jest pastorem od czasu swego przyjazdu z Kanady w sierpniu 1999 roku. Wygłosił dwa kazania, jedno do południa a drugie po południu. Słuchaczami byli nie tylko członkowie miejscowego zboru lecz niemal cały zbór polski z Sydney, który także gościł w tę sobotę w Newcastle. Uroczystość była o tyle przyjemna, że w tym dniu dziękowano Bogu za spłacone zadłużenie bankowe w czasie budowy hallu. Śpiew chóralny gości i miejscowej młodzieży, a także trio sakso­fonistów: Daniela Goleni, Zygmunta Jastkowiaka i Mirosława Wawrzonka przyczyniły się do uświe­tnienia uroczystości.[23]

Kościół Polski w Newcastle – Wallsend, jakkolwiek jest obecnie niedużym zborem, ale mocno związanym z ewangelizacją, ideą drugiego adwentu oraz pozostałymi polskimi zborami.


[1]      Jan Borody urodził się dnia 27 czerwca 1912 roku w Austrii, wychowywał się w Rumunii, gdzie rodzina jego w 1928 roku przyjęła adwentyzm. Jan Borody w 1934 roku ukończył studia teologiczne w Seminarium Duchownym Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Transylwanii. Następnie został powołany do pracy duszpasterskiej w Polsce, gdzie od 1 listopada 1934 roku rozpoczął pracę w zborze lwowskim, a następnie, aż do wybuchu wojny w innych miejscowościach na Wołyniu oraz pracy administracyjnej w Warszawie. W 1938 roku zawarł ślub z Danutą Wawrzonek. Uprzednio odbył też zasadniczą służbę wojskową a w sierpniu 1939 r., został zmobilizowany i jako żołnierz – sanitariusz, brał udział w obronie Warszawy. W okresie okupacji pracował w W Warszawie, a od 1941 r w Piotrkowie Trybunalskim i okolicznych zborach. Po zakończeniu wojny brał udział z innymi pastorami w odbudowywaniu struktury kościelnej. W Krakowie w redakcji Wyd. “Znaki Czasu,” a w późniejszym czasie jako ordynowany pastor w pracy duszpasterskiej oraz jako sekretarz Zarządu Kościoła w Polsce. W końcu 1959 roku wraz z rodziną (żona i troje dzieci) wyemigrował do Australii. Początkowo w Melbourne pracował w fabryce, ale wkrótce został powołany do pracy kościelnej w organizowanym przez Emila Heidyka Kościele Słowiańskim w Wallsend Newcstle, NSW. Zbór ten z czasem stał sie zborem polskim. W 1963 roku został przeniesiony do Sydney do usługiwania w zborze rosyjskim oraz przyczynił się do zorganizowania zboru polsko – czechosłowackiego w tym mieście. W swojej pracy duszpasterskiej zaangażował się także w pomaganiu tym osobom, które z Polski pragnęły przyjechać do Australii. W 1975 roku został pierwszym redaktorem kwartalnika „Wiadomości Polonii Adwentystycznej” i był nim do czasu przejścia na emeryturę co nastąpiło w 1978 roku. Wówczas na prośbę członków zboru rosyjskiego w Los Angeles, USA, pojechał tam z żoną gdzie usługiwał w tym zborze przez pięć lat. Następnie powrócił z żoną do Sydney. W dniu 17 lutego 2004 roku zmarł w szpitalu adwentystycznym w Wahroonga, Sydney.

[2]      Włodzimierz Siemienowicz urodził się dnia 28 sierpnia 1908 roku w Polsce w woj. białostockim. W 17 roku życia przyjął adwentyzm i mając 18 lat rozpoczął pracę kolportera i ewangelisty. Pracę kolportarzu książek wykonywał na Wileńszczyźnie, Polesiu i Wołyniu. W 1937 roku został powołany przez Zarząd Kościoła ADS w Polsce na kierownika kolportarzu na całą Polskę. W tym samym roku zawarł związek małżeński z Eugenią Sztampke. Tuż przed wojną został zmobilizowany do wojska i po upadku Polski znalazł się jako internowany żołnierz w Rumunii. Staraniem rodziny, po jakimś czasie, udało mu się wrócić do domu i resztę czasu wojeny przeżył z rodziną w Lublinie, gdzie wykonywał pracę kaznodziejską. Po wojnie pełnił funkcję sekretarza oddziałowego Szkoły Sobotniej, Misji Wewnętrznej i Kolportarzu prz Zarządzie Kościoła w Polsce. Przez pewien czas był przewodniczącym Diecezji Wschodniej. W 1959 roku wyemigrował z rodziną do Australii i zamieszkał w Melbourne. Tam po zorganizowaniu polskiego zboru w Oakleigh pracował 7 lat jako pastor pomagając w pracy duszpasterskiej pastorowi Janowi Skrzypaszkowi. W 1973 roku przeszedł na emeryturę. Zmarł w dniu 2 lipca 1987 roku.

[3]      1. Zachariasz Łyko, Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, Warszawa 1988; 2. Zachariasz Łyko, Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, Historia, Nauka, Ustrój, Posłannictwo, Warszawa, 2000; 3. Andrzej Siciński, W 90 rocznicę niepodległości Polski – refleksje na temat polskiego adwentyzmu, „Wiadomości Polonii Adwentycznej” [dalej: WPA] 4/2008, s. 41-42.

[4]      Encyklopedia Katolicka, wyd. Katolicki Uniwersytet Lubelski, Lublin 1973, s.115-116.

[5]      Emil Heidik (Hajdyk) urodził się dnia 10.10.1902 roku w Nudyżach, pow. Lubomla, na Wołyniu. W 1923 roku przyjął chrzest w Kościele ADS. Wkrótce po chrzcie rozpoczął pracę kolporterską, a następnie odbył służbę wojskową. Zachęcony przez Zarząd Diecezji Wschodniej, przez pewien czas studiował w Szkole Misyjnej w Bielsku-Kamienicy. W 1928 roku zawarł związek małżeński z Zuzanną Adam. Następnie Emil Heidik został powołany na kierownika kolportarzu w Diecezji Wschodniej. Później pracował w pracy duszpasterskiej na Wołyniu.
W czasie wojny przeżył okupację sowiecką, a po zajęciu Wołynia przez Niemców, z uwagi, że jego żona była Niemką, rodzinę przewieziono do Austrii, a jego wcielono do armii niemieckiej. Języka niemieckiego uczył się z Biblii i walczył o zachowanie swoich zasad chrześcijańskich. Pod koniec wojny dostał się do niewoli sowieckiej i zaraz po zakończeniu wojny udało mu sie przedostać do Austrii do rodziny. Wkrótce żona jego zmarła, a Emil z dziećmi wyjechał do Anglii. Po 10 latach wyjechali do Australii, gdzie Emil po pracy w piekarni zajmował się kolportarzem i ewangelizacją wśród emigrantów. Powstała grupa słowiańskich wierzących, którą się opiekował, a po przyjeździe do Australii pr Jana Borodego zachęcił go do przyjazdu do Newcastle, gdzie wkrótce został zorganizowany zbor słowiański – obecny polski zbór.
Następnie Emil został zaproszony do Adelaide, gdzie, przy jego pomocy, z pastorem Rickmanem został zorganizowany zbór słowiański, który po przyjeździe pastora Lipskiego w końcu 1961 roku, na przełomie lat 1992/93 stał się zborem polskim.

Emil Heidik zmarł w dniu 19 lutego 1993 roku w adwentystycznym Domu Opieki w Kings Langley.

[6]      Romuald Wawrzonek (Varzonek) urodził się 19 lipca 1923 roku w Brześciu nad Bugiem. Po ukończeniu szkoły powszechnej rozpoczął naukę w gimnazjum ogólnokształcącym, którą przerwała wojna w roku 1939. Podczas okupacji uczęszczał na tajne komplety z zakresu gimnazjum oraz pracował w warsztacie naprawy maszyn do pisania. Pod koniec wojny cała rodzina przeniosła się do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie Roman uzyskał świadectwo maturalne w roku 1948. Zakres trzyletniego Seminarium Duchownego przerobił w latach 1948–1849, wykonując jednocześnie pracę duszpasterską w Krakowie. Od lipca 1949 r. został zaangażowany do pracy duszpasterskiej w okręgu białostockim. Od grudnia 1950 pracował w Warszawie, a później został przeniesiony do Łodzi. Na początku 1952 roku zawarł małżeństwo z Krystyną Ostapowicz. W 1959 roku został ordynowany do pracy kaznodziejskiej w Bielsku-Białej i w tym okręgu pracował dwa lata, obsługując zbory w okręgy bielsko-cieszyńskim. Następne dwa lata pracował w okręgu katowickim. W 1963 roku pr Wawrzonek z rodziną wyjechał do Australii i zamieszkał w Newcastle. W sierpniu 1964 roku, kiedy pr Jan Borody został przeniesiony do Sydney, pr Romuald Wawrzonek został przyjęty do pracy duszpasterskiej w zborze w Wallsend. W tym zborze oprócz pracy duszpasterskiej i ewangelizacyjnej brał czynny udział w budowie nowego kościoła, który został poświęcony w 1971 roku. Następnie z początkiem 1976 roku został przeniesiony do zboru polskiego w Oakleigh, Melbourne, Vic. W zborze tym oprócz pracy duszpasterskiej, zajmował się także pracą z emigrantami, którym pomagał w osiedlaniu się w Australii. Przyczynił się do zorganizowania drugiego polskiego Kościoła ADS w Dandenong, a następnie wybudowania nowego budynku kościelnego, który został poświęcony w 1992 roku. Był inicjatorem nadawania własnych audycji radiowych w Melbourne oraz przez trzy lata pełnił funkcję redaktora „Wiadomości Polonii Adwentystycznej” W końcu czerwca 1992 r. przeszedł na emeryturę i obecnie mieszka z żoną w Sydney.

[7]      Polski Adwentyzm w Australii, pod red. Bogusława Kota, Adelaide 1993 [dalej: Pol. Adw. w Austr.], s. 37, 38.

[8]      WPA 1/1975, s.15.

[9]      Pol. Adw. w Austr., s. 38

[10]     Tadeusz Przychodzki urodził się dnia 11.01.1927 roku w Maniewiczach na Wołyniu. Od dzieciństwa wychowywany był w rodzinie adwentowej. W Maniewiczach uczęszczał do szkoły powszechnej, ale w 1944 roku w wyniku zbrodniczych ataków band ukraińskich na Polaków, ojciec wywiózł rodzinę do Kowla, gdzie później przeszli gehennę oblężenia. Potem udało im się przejść na drugą stronę Bugu. Początkowo z matką i rodzeństwem (ojciec jeszcze na Wołyniu został zastrzelony przez żołnierza niemieckiego). Pracował na roli, a w 1948 roku rozpoczął studia w Seminarium Duchownym Kościoła ADS w Kamienicy na Śląsku. Po ukończeniu studiów poświęcił się pracy w kościele. W 1953 roku poślubił Mirosławę Kasperowicz. W Polsce pracował w zborach w Warszawie, Krasnawieś, Bielsko-Biała, Jelenia Góra, Wrocław, Sosnowiec i Kraków. Obok pracy duszpasterskiej i ewangelizacyjnej miał też osiągnięcia administracyjne. Swoimi staraniami przyczynił się do uzyskania budynków kościelnych w Jeleniej Górze, Wrocławiu i korzystnego zakupu budynku w Katowicach. Do pracy kaznodziejskiej został ordynowany w 1963 roku. Ponieważ w swojej pracy duszpasterskiej był nagabywany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, zdecydował wyjechać z rodziną do Australii. Wiosną 1974 roku, po przybyciu do Australii, osiedlił się w Newcastle. W 1976 roku podjął pracę duszpasterską w zborze w Wallsend, gdzie pracował, jako duszpasterz do 1985 roku, a następnie. z uwagi na stan zdrowia przeszedł na wcześniejszą emeryturę. Przez jakiś czas udzielał się jeszcze na tyle na ile pozwalało mu zdrowie Zmarł w dniu 9 grudnia 2008 roku.

[11]     WPA 1/1976, s.13.

[12]     WPA 4/1977, s.16.

[13]     WPA 1/1986, s.18.

[14]     WPA 2/1986, s.22.

[15]     Jan Jankiewicz urodził się 9 października 1939 roku w powiecie Sarny, na Wołyniu, na Kresach Wschodnich Polski. W 1943 roku, wraz z rodzicami, uciekając przed bandami ukraińskimi, zatrzymali się w Brześciu nad Bugiem, gdzie jego rodzice przyjęli adwentyzm. Następnym etapem był Piotrków Trybunalski, gdzie po wojnie osiadła jego rodzina. W 1958 roku rozpoczął studia w Seminarium Duchownym w Podkowie Leśnej i ukończył je w 1962 roku. Pracę duszpasterską rozpoczął w zborze w Zamościu i Lublinie, a następnie w Radomiu i w tym czasie był sekretarzem oddziałowym w Diecezji Wschodniej. W 1971 roku powołano go do pracy w Zarządzie Kościoła w Warszawie do pracy oddziałowej dotyczącej Młodzieży i Kolportarzu. Pracę tę wykonywał do 1986 roku. W ramach swojej pracy organizował kolonie i obozy dla dzieci i młodzieży, ogólnopolskie zjady młodzieżowe. Był inicjatorem organizowania kampów namiotowych. W czerwcu 1987 roku przybył z żoną i córką do Australii i osiedlił się w Newcastle. Syn jego w tym czasie studiował teologię w Avondale College. W czerwcu tego roku został pastorem zboru polskiego w Newcastle oraz innego zboru australijskiego. Od tamtej pory zawsze ma pod opieką dwa zbory: polski i któryś z australijskich. Poza tym odwiedza okolicznościowo inne polskie zbory w Australii. Na XV Kongresie Polonii Adwentystycznej został wybrany zastępcą przewodniczącego Polonii Adwentystycznej, a w lipcu 2005 roku, po śmierci pr Dariusza Kuberka przejął kierownictwo Polonii Adwentystycznej. Po ponownych wyborach nadal piastuje to stanowisko.

[16]     WPA 4/1987, s. 25.

[17]     WPA 2-3/1989.

[18]     WPA 1/1992, s.36, 37.

[19]     WPA 3-4/1992, s.40.

[20]     WPA 3-4/1995, s. 34, 35.

[21]     WPA 1/1996, s. 33.

[22]     WPA 4/1997, s. 22.

[23]     WPA 1/2000, s. 36.

Leave a comment