Kara za grzech
2014/02/10 2 Comments
Biblia sprawozdaje że mieszkańcy Sodomy i Gomory byli wielkimi grzesznikami[1],[2] w oczach Boga, który zniszczył nie tylko obydwa miasta, ale całą równinę i wszystko co na niej istniało![3] Bóg również spuścił plagi na dwór faraona który zabrał żonę Abrahamowi.[4] Dlaczego Bóg uczynił niepłodnymi wszystkie kobiety na dworze Abimelecha?[5] Jeśli Bóg nie karze za grzechy, to dlaczego uczył człowieka uzdrowionego przy sadzawce aby nie grzeszył bo może mu się przydarzyć coś gorszego?[6]
To prawda że Biblia sprawozdaje wiele rzeczy które uczynił Bóg, ale czy są to kary? Kiedy Abimelech wziął Sarę na swój dwór, Bóg uczynił wszystkie kobiety na dworze niepłodnymi. Ale czy te kobiety były niby ukarane za postępek swojego króla? Zresztą Abimelech nie uczynił nic złego,[7] a wziął Sarę na dwór nie wiedząc o tym że była mężatką.[8] Niby z jakiego powodu Bóg miał karać kogoś jeśli nikt nie uczynił nic złego? Niepłodność kobiet była nie karą ale znakiem dla dworu Abimelecha pokazującym że mają do czynienia z Wszechmocnym Bogiem który jest w stanie uczynić wszystko co zapragnie, włącznie z poinformowaniem całego dworu o proroku Abrahamie.[9] Nie była to więc żadna kara.
Podobnie było w przypadku faraona który wziął na swój dwór żonę Abrahama.[10] Bóg spowodował pewne nieszczęścia na dworze, a faraon szybko się zorientował że nieszczęścia są związane z wzięciem cudzej żony na dwór.[11] Znowu jest niewłaściwym aby przypuszczać że Bóg ukarał wszystkich ludzi na dworze faraona za to co uczynił faraon, a na dodatek faraon też jeszcze nic złego nie uczynił.[12]
To co nazywamy plagami egipskimi też nie było karami, ale znakami skierowany do Egipcjan aby uświadomili sobie że ich bóstwa są bezradnie, kiedy prawdziwy Bóg pokazuje swoją miłość i moc (Więcej na ten temat można znaleźć tutaj).
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego że kara powinna być proporcjonalna do przestępstwa. Mały przestępca dostaje np. 5 lat więzienia, przestępca który więził i gwałcił 3 kobiety przez 10 lat otrzymuje dożywocie,[13],[14] a Adolf Eichman który wysłał na śmierć miliony Żydów[15] otrzyma… no właśnie. Jaką karę Bóg zastosowałby w tym przypadku? Czy wzbudzałby go z martwych aby karać go śmiercią wiele razy i w ten sposób wymierzyć mu karę odpowiednią do popełnionej zbrodni?
Dawid wspomina w Psalmach że bezbożnicy realizują swoje plany i powodzi im się tak dobrze jakby im Bóg błogosławił, a dzieci Boże zawsze cierpią z rąk bezbożników. Jeśli Bóg karze ludzi za to że grzeszą, to powinno być na odwrót — bezbożnikom nie powinno się tak powodzić, a dzieci Boże nie powinny cierpieć. Widzimy więc jeszcze raz że Bóg nie karze za grzechy. Nawet przy końcu świata kiedy wszyscy ludzie którzy kiedykolwiek żyli lub będą żyli na Ziemi nie otrzymają życia wiecznego, nie będą karani za to co uczynili. Zostaną unicestwieni dlatego że nie będzie dla nich szansy aby byli w stanie cieszyć się życiem wiecznym w Królestwie Bożym. Castro, Fritzl, Eichmann i wielu innych zostaną unicestwieni tak samo jak ktoś kto nie zabił ani jednego człowieka.
Biblia uczy o karaniu i to karaniu przez Boga. „Kogo Pan miłuje, tego karze.”[16] Ale nie ma tu mowy o karaniu za grzechy. Poza tym powyższy cytat pochodzi z przekładu Biblii Warszawskiej gdzie wyraz Hebrajski (יכח) znaczący poprawić lub decydować został przetłumaczony jako kara. Odnosi się on do wychowania a nie zapłaty za cokolwiek. Tak więc mamy następny przykład tego że Bóg nie karze, ale wychowuje.
Użytkownicy dróg wiedzą że niezastosowanie się do przepisów drogowych często kończy się stłuczką. Ale nie jest to karą lecz konsekwencją. To samo dotyczy łamania przepisów zdrowotnych (np. picie trucizny) lub moralnych (np. uwiedzenie komuś żony). W wielu przypadkach, przewinienia w stosunku do przepisów różnego rodzaju, urzędu sprawiedliwości stosuje kary w wielu postaciach ażeby skłonić ludzi do przestrzegania przepisów lub zapewnić im bezpieczeństwo od tych którzy krzywdzą. Nie są to jednak kary które Bóg ponoć spuszcza na tych którzy grzeszą.
Jeśli chodzi o konsekwencje grzechu (czy łamania jakiegokolwiek przepisu) można rozróżnić zasłużone lub nie, długotrwałe lub czasowe, natychmiastowe lub długoterminowe, oraz prawdopodobnie wiele innych. Bez względu jednak na to jak skategoryzujemy następstwa grzechu, pochodzą one z jednego źródła — od Szatana. A jako takie, każdy cierpi konsekwencje grzechu w taki czy inny sposób.
Wszystkie choroby są wynikiem grzechu; nie tylko fizyczne, ale przede wszystkim umysłowe. Kiedy Jezus był na Ziemi, uzdrawiał wiele osób, i uczył że wszystkie choroby mają źródło. Kiedy spotkał człowieka uzdrowionego po wieloletniej chorobie i ostrzegł go aby nie grzeszył bo może go spotkać coś gorszego, wcale nie musiał mieć na myśli tego że biedak zasłużył na 38 lat cierpienia, ale mógł po prostu wykorzystać sytuację i zwrócić uwagę na potrzebę stosowania się do przepisów moralnych. W podobny sposób Jezus zwrócił uwagę uczniów na konieczność silnej wiary mówiąc uczniom że nie mogli wygonić demona z powodu niewiary, a potem okazało się że powodem braku cudu uzdrowienia były brak modlitwy i postu.[17]
Zwróćmy więc uwagę na to aby skorzystać z miłości Boga do ludzi wyrażonej m.in. w Jego ofierze na wzgórzu Golgoty i chodźmy w niewinności, a kiedy noga nam się powinie — skorzystajmy z przebaczenia. W ten sposób będziemy mogli uniknąć ostatecznej konsekwencji (nie: kary) grzechu, tj. unicestwienia na zawsze. I pamiętajmy że Bóg nie karze za grzechy.
[1] Gn13:13nbg Ale ludzie Sedomu byli źli oraz wielce grzeszni przed WIEKUISTYM.
[2] Gn18:20nbg WIEKUISTY też powiedział: Wielką jest skarga na Sedom i Amorę, a ich grzech jest tak bardzo ciężkim.
[3] Gn19:25nbg I zniszczył te miasta oraz całą okolicę, wszystkich mieszkańców tych miast oraz roślinność ziemi.
[4] Gn12:17nbg Ale WIEKUISTY uderzył faraona i jego dom wielkimi klęskami z powodu Saraj, żony Abrama.
[5] Gn20:17nbg A Abraham pomodlił się do Boga i Bóg uzdrowił Abimelecha, jego żonę i jego służebnice tak, że mogły rodzić.
[6] Jn5:14nbg Potem Jezus go odnajduje w Świątyni oraz mu mówi: Oto stałeś się zdrowy; więcej nie błądź, aby ci się coś gorszego nie stało.
[7] Gn20:4nbg Ale Abimelech jeszcze się do niej nie zbliżył, zatem powiedział: Panie, czyż zatracasz i niewinnych ludzi?
[8] Gn20:6nbg Nadto Bóg powiedział do niego we śnie: Ja wiem, że to uczyniłeś w prostocie serca; więc cię powstrzymywałem, abyś przeciwko Mnie nie zawinił; dlatego nie dopuściłem, abyś ją dotknął.
[9] Gn20:8nbg Zatem Abimelech wstał rano, zwołał wszystkie swoje sługi i w ich uszy opowiedział wszystkie te rzeczy; a ci ludzie bardzo się wystraszyli.
[10] Gn12:15nbg Zatem gdy ją ujrzeli, książęta faraona wysławiali ją przed faraonem, więc ta kobieta została wzięta do domu faraona.
[11] Gn12:18nbg Ale WIEKUISTY uderzył faraona i jego dom wielkimi klęskami z powodu Saraj, żony Abrama.
[12] Gn12:19nbg Czemu mówiłeś to moja siostra; tak, że wziąłem ją sobie za żonę? Ale teraz oto twoja żona, zabierz ją i idź.
[16] Pr3:12bw Bo kogo Pan miłuje, tego karze, a to jako ojciec, który się w synu kocha.
[17] Mt17:18–21pubg I zgromił Jezus tego demona, i wyszedł z niego. Od tej chwili chłopiec był zdrowy. Wtedy uczniowie, podszedłszy do Jezusa, zapytali go na osobności: Czemu my nie mogliśmy go wypędzić? A Jezus im odpowiedział: Z powodu waszej niewiary. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarno gorczycy, powiecie tej górze: Przenieś się stąd na tamto miejsce, a przeniesie się. I nic nie będzie dla was niemożliwe. Lecz ten rodzaj nie wychodzi inaczej, jak tylko przez modlitwę i post.
Człowiek, którego myśli, słowa i uczynki, nie są zbieżne z Ewangelią Jezusa Zbawiciela. Trafia do tunelu wiecznej śmierci, ból, cierpienie, strach, przerażenie etc…, które będą trwać wiecznie.
Życzę ci takiego boga jakiego sobie wyobrażasz, może go kiedyś spotkasz i zdziwisz się że właściwie to mówisz o szatanie. Bóg miłości nigdy nie zrobiłby takiej rzeczy.