Anioł zbawicielem

Mówiąc na temat śmierci Jezusa i wydarzeń z nią związanych, pastorV uczy że Jezus mógł zlecić umrzeć na krzyżu jednemu z dowódców wojsk anielskich, ale nie pozwolił sobie na to aby odstąpić ten przywilej komuś innemu.  Czyżby to znaczyło że śmierć anioła byłaby w stanie usatysfakcjonować prawo które żąda śmierci od każdego człowieka za każdy grzech? 

Czy opcja śmierci anioła w miejsce Jezusa zostałaby przyjęta przez wszechświat duchów (aniołowie i demony)?  Nie mówiąc już o wszechświecie duchów a tylko ludzi, czy któryś z aniołów mógłby się stać naszym zbawicielem?  Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko ludzkość, to aby uwolnić kogoś od kary śmierci może umrzeć inna osoba która jest wolna od wyroku śmierci.  Stąd jedna osoba nie może ponieść wyroku śmierci zamiast dwóch osób z wyrokiem śmierci.  Gdyby jednak taka opcja była zgodna z prawem, wtedy jedna osoba mogłaby umrzeć za wszystkich ludzi którzy kiedykolwiek żyli na Ziemi.  Poza tym na każdym człowieku ciąży nie tylko jeden wyrok śmierci ale wiele, dlatego aby wykupić od śmierci jednego człowieka, wiele ludzi musiałoby umrzeć w jego miejsce.  A więc jest to niemożliwe aby ktoś z ludzi mógł się stać zbawicielem nawet dla jednej osoby, gdyż każdy zgrzeszył wiele razy i za każdy grzech należy się kara śmierci.

Wszyscy ludzie mają życie pochodzące od Boga, i jest ono potrzebne każdej sekundy życia tak samo jak żarówka potrzebuje każdej sekundy dostawy prądu elektrycznego aby świecić.  Gdyby Bóg wstrzymał swoje tchnienie, przestałyby istnieć wszystkie żyjące istoty.[1]   Na tej samej zasadzie posiadają życie aniołowie (i demony) i na tej samej zasadzie potrzebują one każdej sekundy życia nowej dostawy energii od Boga.  A więc pod tym względem nie różnią się one od człowieka i żyją tylko dlatego że Bóg podtrzymuje ich życie każdej sekundy.  Jedyną osobą we wszechświecie duchów i ludzi która może ponieść karę śmierci za wszystkie grzechy wszystkich ludzi jest ten który wytwarza energię życia i udziela jej innym.  Innymi słowami,

Zbawicielem może być tylko ten kto posiada życie sam w sobie (lub samoistnie jest życiem)[2] gdyż tylko jego śmierć dorównuje (i przewyższa) wartości życia wszystkich istot które kiedykolwiek żyły lub jeszcze będą żyły na Ziemi.

Następną przyczyną dla której anioł nie może być zbawicielem dostrzeżemy wtedy kiedy zdamy sobie sprawę z tego że na Ziemi rozgrywa się dramat zła zapoczątkowany w niebie.  Lucyfer nie wystąpił przeciwko żadnemu z aniołów ale przeciwko samemu Bogu.  Zarzutem było to że Boża miłość nie dała wystarczająco dużo szczęścia Lucyferowi i tylko dlatego zdecydował on zbudować lepsze królestwo od Bożego.  Ten zarzut Szatan wpaja ludziom w przeróżne sposoby.  Ewolucjoniści nie potrzebują Boga bo niby wszystko powstało samo.  Inni nie wiedzą czy Bóg w ogóle istnieje ale nie robi to im nawet najmniejszej różnicy.  Jeszcze inni sami się zbawią lub nawet staną się bogami, itd..  Wyraźnie widać że to nikt inny ale właśnie Bóg zostaje wyzwany.  Czy to ma sens aby Bóg w takim przypadku wystawić jakieś stworzenie w odpowiedzi na wyzwanie Szatana?  Nikt we wszechświecie nie przyjąłby takiego zastępstwa, nie mówiąc już o demonach czy Lucyferze.

Wiele razy słyszałem że to miłość Boża skłoniła Jezusa do tego aby przyszedł na Ziemię i umarł za rodzaj ludzki.  Ale czy ta miłość to pragnienie przeżycia śmierci?  Jeśli tak to może każdy z nas powinien tego zapragnąć i umrzeć za swoje własne grzechy tyle razy ile razy zgrzeszył… Ale chwileczkę, każdy człowiek mógłby umrzeć tylko raz i drugiego razu już nie byłoby.  Takie pragnienie przeżycia śmierci nie ma sensu.  A jeśli byłoby inne dla ludzi a inne dla Jezusa, to może należałoby stworzyć inne planety, wpuścić tam Szatana aby zwiódł ich mieszkańców, a potem wysłać Jezusa aby ich odkupywał(?).  Jednak taka interpretacja byłaby na równi z pomysłem wytkniętym przez Pawła jakoby grzeszenie czyniło komuś jakąś przysługę poprzez obfitowanie łaski Bożej.[3]

Musi być jakaś inna przyczyna dla której Jezus przyszedł na Ziemię, a poniesienie kary za grzechy ludzkości było drugorzędne.  Proponuję więc następującą przyczynę:

Jezus przyszedł na naszą planetę aby pokazać kim byłby Bóg gdyby był człowiekiem,

albo

kim byliby ludzie gdyby utrzymywali ścisłą więź z Bogiem.

Taka przyczyna nie wymaga wyjaśniania że wypływała z Bożej miłości, podczas kiedy śmierć za ludzi może być różnie interpretowana.

Rozszerzając kontekst niniejszego studium aby ogarnąć niebo, widzimy również tę samą motywację Boga w stosunku do aniołów, również tych upadłych.  Przestąpili prawo Boże i Bóg miał prawo ich unicestwić, ale czy wszyscy zrozumieliby słuszność Bożej decyzji?  Prawdopodobnie nie, dlatego Bóg stworzył naszą planetę aby przyglądając się na to co się tutaj dzieje sami mogli wyciągnąć wniosek i przekonać się dlaczego muszą być unicestwieni — życie przez wieczność bez przyjaźni z Bogiem, a tym samym życie bez szczęścia, to największa tragedia jaką można sobie wyobrazić.  Dlatego najważniejszą rzeczą dla Boga jest pokazanie co znaczy przyjaźń z Nim, a nie to że Jego prawo jest słuszne.

Bóg jest niewidzialny i trudno uwierzyć że nas kocha kiedy przyglądamy się na bezustanne cierpienia ludzi dokoła nas i nas samych.  Ale powinniśmy zrozumieć że nie może być inaczej gdyż Ziemia została stworzona w tym celu żeby wszystkie duchy i wszyscy ludzie mogli na własne oczy zobaczyć i na własnej skórze przeżyć tragiczne skutki grzechu.  Chociaż zapiski historyczne nie są tym samym co przebywać z Jezusem na co dzień jak mieli to przywilej przeżyć uczniowie, to mimo wszystko jest to potężny dowód miłości Bożej.  Na czym polegał ten dowód miłości Bożej?

Słowo ‘miłość’ jest bardzo zdewaluowane i czasem jest używane do nazywania zboczeń lub przestępstw.  Słowo ‘kochać’ też może przybierać różne znaczenia i w wielu przypadkach wiąże się z grzechem.  Jest jednak słowo które Bóg chroni przez zniszczeniem i zdeformowaniem, jest to słowo ‘miłować.’  Nie wiem czy w innych językach też takie słowo istnieje, ale cieszę się że osoby posługujące się językiem polskim mają ten przywilej.

Co to znaczy ‘miłować’?  Wiemy intuicyjnie kiedy miłowanie ma miejsce, ale należałoby powiedzieć dokładniej co to znaczy.  Proponuję następującą definicję:

Miłować to czynić dla jakiejś osoby to co w danej chwili jest dobre dla tej osoby.

Ponieważ tylko Bóg wie co jest absolutnie dobre w danej chwili, możemy wiedzieć o tym tylko wtedy kiedy jesteśmy w ścisłej łączności z Nim.  A jeśli wiemy co jest absolutnie dobre i czynimy to, wtedy naprawdę miłujemy, bez względu na to czy osobą którą miłujemy jest Bóg, człowiek, czy ja sam(a).

Kiedy weźmiemy pod uwagę Jezusa który był najpierw małym chłopcem, potem młodzieńcem i na końcu boskim nauczycielem, wszędzie widzimy jak miłował ludzi.  Nie dbał o poklask i sławę ale tylko o dobro innych nawet jeśli było to mówienie o nieprzyjemnych rzeczach i nazywanie innych nieprzyjemnymi imionami.[4]  Kiedy stał przed dostojnikami i był przez nich wyśmiewany, nie bronił się ale robił co tylko mógł aby zyskać ich przyjaźń i uwierzenie prawdzie.  Kiedy szedł na Golgotę, kierował uwagę płaczących kobiet na nie same i na ich dzieci.[5]  A kiedy już wisiał na krzyżu, prosił o przebaczenie dla tych, którzy się z niego naśmiewali.  Zatroszczył się o matkę aby miała innego syna na Jego miejsce,[6] a Janowi dał drugą matkę, cząstkę siebie.[7]  A kiedy już umierał nie zignorował wołania przestępcy o ratunek, ale obiecał mu miejsce w raju.[8]  Gdyby zaś zadbał o siebie, nie zgodziłby się na swoją własną śmierć, a my nie mielibyśmy życia wiecznego.

Jezus nie uczynił nic dla siebie co nie miałoby na celu służby innym.  A wszystko co uczynił było miłowaniem.  Jezus przyszedł na Ziemię jako człowiek aby miłować ludzi i to było Jego głównym powodem przyjścia.  Cierpienie, śmierć i zmartwychwstanie są oczywiście konieczne oraz mają swoje ogromne znaczenie i również wypływają z miłości, ale są drugorzędne.

Podsumowanie

Anioł nie mógł umrzeć za grzechy ludzkości i stać się naszym zbawicielem dlatego że jego śmierć nie usatysfakcjonowałaby prawa które żąda śmierci za każdy grzech każdego człowieka.  Poza tym Lucyfer nie rzucił wyzwania aniołom ale Bogu.  Dlatego jedynie Bóg mógł odpowiedzieć na zarzut Lucyfera, i jedynie On mógł zademonstrować miłość bez granic.  Dlatego przyszedł na Ziemię i nie czynił nic dla siebie a tylko to co było miłowaniem innych.


[1]               Jb34:14bw  Gdyby wziął z powrotem do siebie swojego ducha i ściągnął w siebie swoje tchnienie, 15To by od razu zginęło wszelkie ciało i człowiek wróciłby do prochu.

[2]               Jn11:25pubg  I powiedział do niej Jezus: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, będzie żył.

[3]               Rm6:1pubg  Cóż więc powiemy? Czy mamy trwać w grzechu, aby łaska obfitowała?  2Nie daj Boże! My, którzy umarliśmy dla grzechu, jakże możemy jeszcze w nim żyć?

[4]               Mt12:34pubg  Plemię żmijowe! Jakże możecie mówić dobre rzeczy, będąc złymi?

[5]               Lk23:28pubg  Ale Jezus zwrócił się do nich i powiedział: Córki Jerozolimy, nie płaczcie nade mną, ale raczej płaczcie nad sobą i nad waszymi dziećmi.

[6]               Jn19:26pubg  Gdy więc Jezus zobaczył matkę i ucznia, którego miłował, stojącego obok, powiedział do swojej matki: Kobieto, oto twój syn.

[7]               Jn19:27pubg  Potem powiedział do ucznia: Oto twoja matka. I od tej godziny uczeń ten wziął ją do siebie.

[8]               Lk23:42pubg  I powiedział do Jezusa: Panie, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa.  43A Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę powiadam ci: Dziś będziesz ze mną w raju.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

%d bloggers like this: