Trzecie zmartwychwstanie

Akceptowałem wszystko, aż zobaczyłem błędy

Byłem kiedyś jak gąbka i chłonąłem wszystko co zobaczyłem, usłyszałem lub przeczytałem.  Ale zorientowałem się po pewnym czasie że niektóre rzeczy nie zgadzały się ze sobą, albo nie miały znaczenia.  Słyszałem jak ktoś został lunatykiem dlatego że światło księżyca przewędrowało po jego twarzy.  Ale nie widziałem związku przyczynowego między światłem księżyca i zmianami w mózgu, dlatego nie połknąłem idei, ale raczej trzymałem ją w zawieszeniu. Czytaj dalej…

Żyć w kuble na śmieci

Niedawno brałem udział w dość ciekawej dyskusji, a ciekawość ta polega nie na ciekawym temacie (chociaż tego się nie zapieram), ale na tym jak ludzie są skłonni obniżać standard Boga przypisując Mu cechy które przypisane ludziom są wyraźnie negatywne.  Już wcześniej pisałem o tym jak to przypisuje się Bogu poczucie humoru i ograniczoną cierpliwość, a przeklinające psalmy Dawida ogłasza się jako serce ewangelii!  Ale co stało się tym razem? Czytaj dalej…