Zazdrośnik Lucyfer
2011/01/28 Leave a comment
Od mojej młodości słyszałem wiele razy że ponoć Lucyfer zazdrościł Jezusowi Jego pozycji a szczególnie wtedy kiedy trwała narada na temat stworzenia świata. Nie wiedziałem w jakim celu miałaby się odbywać taka narada i chociaż nigdy nie przyjąłem takiego konceptu to jednak nigdy nie zastanawiałem się nad jego implikacją. Ale w końcu postanowiłem to uczynić bo znowu usłyszałem ten koncept jako przyczynę buntu Lucyfera i poczułem się winny za istniejącą sytuację.
Czy Lucyfer zazdrościł Jezusowi kiedy ten obradował z Ojcem na temat stworzenia wszechświata? Jeśli tak, to dlaczego nie zazdrościł Duchowi Świętemu? Zresztą w jakim celu miałby Jezus obradować z Ojcem — czy chciał się czegoś dowiedzieć, czy może wyrazić swoją opinię na ten temat, a może coś jeszcze innego? Czy Duch Święty obecny był na tych obradach? A czy Lucyfer został poinformowany o tych obradach i nie został dopuszczony do udziału w nich, czy może wolno mu było słuchać ale nic nie mówić? A może nie poinformowano go o tym, a on się dowiedział w jakiś sposób? Z tym że wtedy powinien winić raczej Boga za takie zachowanie, a nie Jezusa. Jeśli Lucyfer był zaproszony na te obrady, to w jakiej sprawie? Czy Bóg oczekiwał od Lucyfera czegoś w sprawie stworzenia wszechświata? Czy być może Bóg jeszcze nie wiedział wszystkiego i dlatego chciał zasięgnąć języka? Stwarzanie wszechświata podczas buntu w niebie to nie był chyba zbyt mądry pomysł, dlatego być może Bóg rzeczywiście nie był wszechwiedzący(?).
Jeśli Lucyfer był na jakiejś naradzie, to ciekawe czy był tam również Duch Święty i jak Lucyfer zachowywał się w stosunku do Niego. Chciałbym też wiedzieć skąd Lucyfer wziął się na takiej obradzie. Czyżby Bóg nie wiedział czym obecność Lucyfera na takich obradach grozi? Jeśli obecność Lucyfera na jakichś obradach groziłaby jakimś nieszczęściem, to dlaczego Bóg dopuścił do takiej obrady? A jeśli już dopuścił, to byłby słusznie oskarżony o zapoczątkowanie buntu. A jeśli już chciał obradować (choć to przeczy Jego wszechwiedzy) to nie musiał na obrady ani zapraszać Lucyfera ani afiszować się tym wydarzeniem, w końcu mógł też przerwać obrady kiedy tylko Lucyfer albo jakikolwiek inny anioł dostał się na miejsce obrad. No więc dlaczego Bóg nie zapobiegł buntowi i jak się teraz może obronić przed oskarżeniem że to On spowodował bunt?
Jeśli na obradach nie było Ducha Świętego, to gdzie On był? Jeśli był zajęty czymś innym to czym i dlaczego? Czy miał wtedy coś ważniejszego do robienia czy był zaangażowanym w sprawy stworzenia czegoś czego nigdy przedtem nie było? Jeśli zaś był na obradach, to jak zachowywał się Lucyfer w stosunku do Niego i dlaczego? Niektórzy twierdzą że unoszący się Duch Boży z opisu stworzenia[1] to Duch Święty, a świat stwarzał Jezus.[2] To w takim razie kto jest kim? Kto stwarzał świat — Ojciec czy Syn czy Duch Święty? Komu miał Lucyfer zazdrościć? Czy Bóg nie mógł poprosić Lucyfera aby stworzył świat i tym aktem pokazał przed całym wszechświatem duchów co potrafi? A tak przy okazji to co Bóg Ojciec robił podczas kiedy Chrystus stwarzał świat — unosił się i przyglądał wszystkiemu tak jak Duch Święty? Jeśli tak to była to wyśmienita okazja aby przekazać pałeczkę Lucyferowi i poprosić go o kontynuowanie stwarzania, a szybko nauczyłby się rozumu!
Kiedy wszechświat materialny był stworzony a na Ziemi istniała już pierwsza para ludzka, Lucyfer został zrzucony na Ziemię.[3] Czy Bóg nie wiedział czym się to zakończy? Dlaczego dopuścił Szatana do rozmowy z ludźmi i do zapoczątkowania dla miliardów ludzi tragedii trwającej około 6000 lat? Niemalże każde dziecko dojdzie do wniosku że to wielka pomyłka stwarzać świat w czasie buntu w niebie. Jak Bóg obroni się teraz przed oskarżeniem że niepotrzebnie naraził ludzkość na tysiące lat okrucieństwa ze strony Szatana?
Niektórzy dodają że Lucyfer był w hierarchii nieba pierwszym po Chrystusie. Czy to znaczyłoby że Duch Święty miałby być drugim po Chrystusie czyli za Lucyferem? A jeśli Duch Święty był pierwszym po Bogu a Chrystus drugi, to czemu Lucyfer nie pozazdrościł właśnie Duchowi Świętemu a tylko Chrystusowi? Czy nie byłoby lepiej powiedzieć za Biblią, że Lucyfer chciał być wyższy od Najwyższego?
Jedno nieprzemyślane (choć mądrze wyglądające) zdanko ‘Lucyfer zazdrościł Jezusowi,’ a tworzy tyle pytań jakby ktoś otworzył puszkę Pandory. Czy nie lepiej było od samego początku zastanowić się nad tym czy to zdanko pochodzi z Biblii i uniknąć oskarżania Boga o to że nie jest wszechwiedzącym. Dziwnym jest też fakt że w wielu przypadkach ludzie przykładają większą wagę do tego co powiedział człowiek niż do tego co powiedział Bóg. A Bóg powiedział że nie mamy prawa ani ujmować z tego co mówi Biblia, ani do tego dodawać. A wygląda na to że zdanko o zazdrości Lucyfera Chrystusowi jest dodatkiem do Biblii, który właściwie wywraca nauki Biblii.
Sugerowałbym abyśmy zwrócili uwagę na to co Bóg przekazał w Biblii dla naszej nauki. W przypowieści o królu babilońskim, prorok Izajasz mówi o Lucyferze który ongiś był synem jutrzenki, ale zapragnął być równy Najwyższemu i wywyższyć swój tron „ponad gwiazdy Boże,” jednak spadł „do krainy umarłych, na samo dno przepaści.”[4] Podobnie mówi o Lucyferze prorok Ezechiel w przenośni o królu Tyru. Lucyfer był „napełniony mądrością i doskonałą pięknością (tłumaczenie NASB)[5] i który był tak dumny ze swojej piękności że wyniósł ją ponad mądrość.[6] Ten opis pokazuje wyraźnie że przyczyną upadku Lucyfera było przyćmienie mądrości na skutek oślepienia własną pięknością, co nie ma nic wspólnego z obradami na temat stwarzania wszechświata i zazdroszczenia komukolwiek uprzywilejowanych pozycji. A więc, przyczyną upadku Lucyfera było skierowanie uwagi na swoje piękno (dar Boży) i traktowanie jej wyżej niż mądrość, której mu przecież nie brakowało.
Biblia uczy że Lucyfer otrzymał nowe imię (obecnie nazywa się Szatan, przeciwnik) i został zrzucony na Ziemię (jak wspomniałem już wcześniej). Oczywiście, Ziemia musiała być stworzona, aby ta mowa o zrzuceniu Lucyfera miała jakiś sens. Pisałem na ten temat wcześniej, dlatego kieruję czytelników do przeczytania artykułu Ziemia dla Duchów. A więc, Ziemia została stworzona w celu rozwiązania problemu buntu w niebie, dlatego jest niesłuszne mówić że debaty nad stworzeniem Ziemi stały się powodem buntu. Biblia nie uczy o obradach na temat stwarzania wszechświata do których Lucyfer nie był dopuszczony i o narażaniu ludzkości na 6000 lat cierpień spowodowanych nierozsądnym posunięciu Boga który jakoby kontynuował swój plan mimo rozdwojonego wszechświata duchów, zamiast najpierw zjednoczyć niebo a dopiero wtedy stworzyć Ziemię.
Wszechświat materialny (galaktyki) został stworzony w celu ratowania wszechświata duchów (aniołowie, wierni i upadli). Kiedy Lucyfer zwiódł Adama i Ewę, nie wiedział o tym że Ziemia jest teatrem dla wszechświata duchów i że on jest w nim głównym aktorem którego wszyscy ocenią i dojdą do przekonania że spadł „na samo dno przepaści” i pociągnął za sobą nie tylko trzecią część aniołów, ale w przyszłości dołączą się do nich miliardy ludzi. Teraz wiemy to wszystko nie tylko w symbolach ale w rzeczywistych terminach. Upadek Lucyfera rozpoczął się dumą ze swojej własnej piękności, prawdopodobnie rozdmuchanej bez jakiejkolwiek proporcji, na niekorzyść mądrości która powinna stać zawsze powyżej uczuć. Wiemy też że bunt Lucyfera polegał na zlekceważeniu Boga i pragnieniu objęcia Jego tronu oraz wywyższeniu go ponad gwiazdy Boże. Niestety nie widzę tu miejsca na jakieś obrady, zazdrości i inne intrygi związane ze stworzeniem wszechświata. Dlatego zamiast mówić o Lucyferze zazdrośniku, powinniśmy raczej mówić o Lucyferze pyszniku (od słowa ‘pycha’), gdyż Biblia nie uczy o jego zazdrości ale pysze.
[1] Gn1:2bw „A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód.”
[2] Co15-16bw „On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia, • Ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone.”
[3] Rv12:9bw „I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie.”
[4] Is14:11–15bw „Twoją pychę i brzęk twoich lutni strącono do krainy umarłych. Twoim posłaniem zgnilizna, a robactwo twoim okryciem. • O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów! • A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże i zasiądę na górze narad, na najdalszej północy. • Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym. • A oto strącony jesteś do krainy umarłych, na samo dno przepaści.”
[5] New American Standard Bible, wydanie z roku 1995.
[6] Ez28:12–17bw „Synu człowieczy, zanuć pieśń żałobną nad królem Tyru i powiedz mu: Tak mówi Wszechmocny Pan: Ty, który byłeś odbiciem doskonałości, pełnym mądrości i skończonego piękna, • Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym; okryciem twoim były wszelakie drogie kamienie: karneol, topaz i jaspis. chryzolit, beryl i onyks, szafir, rubin i szmaragd; ze złota zrobione były twoje bębenki, a twoje ozdoby zrobiono w dniu, gdy zostałeś stworzony. • Obok cheruba, który bronił wstępu, postawiłem cię; byłeś na świętej górze Bożej, przechadzałeś się pośród kamieni ognistych. • Nienagannym byłeś w postępowaniu swoim od dnia, gdy zostałeś stworzony, aż dotąd, gdy odkryto u ciebie niegodziwość. • Przy rozległym swoim handlu napełniłeś swoje wnętrze gwałtem i zgrzeszyłeś. Wtedy to wypędziłem cię z góry Bożej, a cherub, który bronił wstępu, wygubił cię spośród kamieni ognistych. • Twoje serce było wyniosłe z powodu twojej piękności. Zniweczyłeś swoją mądrość skutkiem swojej świetności. Zrzuciłem cię na ziemię; postawiłem cię przed królami, aby się z ciebie naigrawali.”