Z wizytą w niebie

Kiedy obserwujemy wydarzenia w kraju i na świecie, zauważamy że nie dzieje się lepiej, ale coraz gorzej.  Chociaż dążymy do pokoju, spotykamy się z coraz większą nieprzyjaźnią i wojną chcemy zmusić innych do pokoju.  Bóg wydaje się coraz odleglejszy, choroby panoszą się coraz bardziej, śmierć wyrywa spośród nas coraz więcej ofiar i to coraz młodszych.  Kiedyż nastąpi koniec?  W kościołach też wygląda na to że jest coraz gorzej.  Modlitwy wydają się dochodzić nie dalej niż do sufitu.  Modlimy się o uzdrowienie wielu osób, ale nic nie nadchodzi.  Gdzie jest przyczyna tego wszystkiego?

Kiedy jednak przypatrzymy się dokładnie, zauważymy pewne zmiany w świecie mówiące o jakichś pozytywnych sprawach.  Słyszy się o cudownych uzdrowieniach i nawet zmartwych­wsta­niach.  Niektórzy się dziwią że takie wydarzenia, uważane dawniej za zabobony lub ciemnotę, wchodzą na ekrany telewizorów lub komputerów i zyskują sobie nawet prawo bycia.  Co się dzieje, czyżby Bóg zawiódł swój lud i zaczął kierować swoją uwagę na czynienie znaków wśród tych którzy łamią podstawowe prawa przyjaźni z Nim?  Już kilka tysięcy lat temu Dawid zastanawiał się nad tym dlaczego lud Boży cierpi a jego przeciwnicy wydają się odnosić sukcesy w każdej dziedzinie życia.

Oglądałem niedawno filmik o tym jak 4-letni Colton Burpo zmarł na stole operacyjnym.  Jego ojciec, pastor Todd Burpo zaczął się modlić i robić Bogu wymówki że nagrodził go śmiercią syna za wszystkie jego wysiłki.  Ale kiedy wszedł do sali w której leżał Colton, okazało się że Colton nie umarł.

Przez pewien czas Sonja i Todd nie brali zbyt serio tego co Colton im opowiadał, ale kiedy Colton trochę podrósł i zaczął pytać ojca jaki był jego ojciec, Todd zaczął się zastanawiać.  Bowiem jego ojciec zmarł kiedy Todd miał zaledwie 7 lat, stąd Colton nie mógł wiedzieć wiele na temat swojego dziadka.  A jednak wiedział i opowiedział rozmowę z nim którą przeprowadził w niebie.  I wszystko było prawdą.

Kiedy Colton był młodszy i nie mógł wyjaśnić wiele rzeczy, wskazywał na brzuch swojej mamy, ale nikt go nie mógł zrozumieć.  Ale po kilku latach zaczął mówić że będąc w niebie widział się ze swoją siostrą.  Wtedy Sonja i Todd zrozumieli że od dawna starał się powiedzieć o siostrzyczce która nie przeżyła ani jednego dnia na Ziemi gdyż była poroniona.  Rodzice nigdy nie mówili o tym i teraz mieli jeszcze jeden dowód na to że Colton był w niebie i dowiedział się o wielu rzeczach o których nigdy mu nikt nie powiedział.  Colton powiedział też że mimo jego woli Jezus wysłał go z powrotem na Ziemię i wyjaśnił że czyni to ze względu na usilną modlitwę jego ojca.

W wyniku nadzwyczajnych wydarzeń Coltona, Todd napisał książkę „Niebo rzeczywiście istnieje” (Heaven is for Real) i opisuje w niej swoje przeżycia na podstawie tego co sam przeżył i co Colton mu powiedział.  Ale czy trzeba przeżyć rzekomą śmierć bliskiej osoby aby uwierzyć że niebo rzeczywiście istnieje?

Czytałem trochę komentarzy pod filmikiem i widzę że ludzie bardziej wierzą ludziom niż Bogu.  Niejaki Charles Lawson (dyrektor firmy „White Horse Media”) pytał dlaczego Biblia mówi o zmartwychwstaniu podczas drugiego przyjścia Jezusa, jeśli zbawieni są już w niebie.  Spytał też dlaczego Łazarz nie opowiadał wspaniałości nieba ale milczał po swoim zmartwychwstaniu.  Ale ludzie znajdą wiele wyjaśnień na obronę swoich teorii wyssanych z palca.  Najsmutniejszym jednak faktem jest to że do obrony swoich przekonań ludzie posługują się wersetami z Biblii, ale ignoruję te wersety które są im niewygodne.

Biblia uczy że umarli nie wiedzą o niczym[1] i że demony mogą czynić cuda włącznie z ukazaniem się zmarłych tak jak gdyby oni nadal żyli.[2]  Te dwa fakty powinny skłonić ludzi aby zastanowili się nad tym czy to co odbierają własnymi zmysłami jest prawdą.  Wszyscy wiedzą że nasze zmysły można oszukać i nie dalej niż kilka dni temu oglądałem jak z pustego pojemnika wyszło wiele osób (filmik można obejrzeć tutaj).

Kiedy uczniowie pytali Jezusa w jaki sposób mają rozpoznać bliskość końca świata, pierwszą rzeczą jaką Jezus im powiedział było ostrzeżenie aby nie dali się zwieść.[3]  Mało tego, Jezus wyraźnie wskazał na to że największe zagrożenie zwiedzenia będzie pochodziło od tych którzy podają się za sług Boga.[4]  Pilnujmy się więc i sprawdzajmy z Biblią wszystko co się dzieje dokoła nas tak jak to czynili Berejczycy.[5]  Nie wierzmy nawet swoim zmysłom, bo Szatan jest o wiele większym magikiem niż ci którzy zabawiają nas swoimi sztuczkami.  Odrzućmy sztuczki Szatana aby nie skończyły się dla nas tragicznie, gdyż sztuczki Szatana nie są prawdą, ale skończą się prawdziwą śmiercią.  Tylko Słowo Boże jest prawdą.[6]

Można by zastanowić się czemu Bóg obecnie nie czyni cudów wśród swego ludu.  Przecież potrzebujemy go nie mniej niż nasi przodkowie i mamy również nie mniejsze potrzeby.  Stosunkowo szybko można się dopatrzeć faktu że Bóg nie zapomniał o swoich dzieciach ani nie stracił mocy czynienia cudów.  Być może nie prosimy Boga o właściwe rzeczy i dlatego Bóg ich nam nie daje(?).  Być może Bóg nie chce czynić czegoś co wyglądałoby jak walka z Szatanem o zdobycie większej popularności w dziedzinie czynienia cudów(?).  A być może Bóg pragnie abyśmy trzymali się z daleka od jakiegokolwiek rodzaju sensacji, gdyż jest to bardzo przyciągającym narzędziem w ręku Szatana(?).

Bez względu na to taka jest przyczyna dla której Bóg nie używa cudów tak jakbyśmy się spodziewali, powinniśmy się spodziewać że będziemy świadkami coraz większej ilości coraz bardziej fascynujących sztuczek Szatana, nawet jeśli to miałoby być sfałszowane przyjście Jezusa.  Ale czy życie wieczne nie jest warte wiele więcej niż najbardziej sensacyjne sztuczki Szatana?

Filmik o Coltonie (i kilka podobnych) można obejrzeć tutaj.


[1]      Ec9:5bw  „Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie.”

[2]      1S28:12–14bw  „Gdy ta kobieta ujrzała Samuela krzyknęła wielkim głosem i rzekła do Saula: Dlaczego mnie oszukałeś? Wszak ty jesteś Saul! • I rzekł do niej król: Nie bój się. Lecz co widzisz? Kobieta odrzekła Saulowi: Widzę nadludzką istotę wychodzącą z ziemi. • I rzekł do niej: Jaki wygląd jej? I rzekła: Starzec to, który wychodzi otulony w płaszcz.  I poznał Saul, że to Samuel, i pochylił się twarzą ku ziemi, i oddał pokłon.”

[3]      Mt24:4pubg  „I odpowiedział im Jezus: Uważajcie, aby was ktoś nie zwiódł.”

[4]      Mt24:5pubg  „Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem, mówiąc: Ja jestem Chrystusem. I wielu zwiodą.”

[5]      Ac17:11pubg  „Ci byli szlachetniejsi od tych w Tesalonice, gdyż przyjęli słowo Boże z całą gotowością i codziennie badali Pisma, czy tak się sprawy mają.”

[6]      Jn17:17pubg  „Uświęć ich w twojej prawdzie. Twoje słowo jest prawdą.”

One Response to Z wizytą w niebie

  1. Rochi says:

    If your articles are always this helfpul, “I’ll be back.”

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

%d bloggers like this: