Paliwo na zapas
2010/10/28 1 Comment
W piątek rano Kasia nie czuła się dobrze. Postanowiła więc zostać w domu i cały dzień leżała w łóżku. W sobotę rano poczuła się lepiej i zdecydowała pojechać do kościoła. Dowiedziała się tam że grupka osób wybiera się do centrum miasta na zebranie młodzieży, ale jeden z samochodów się zepsuł i poproszono ją aby pojechała w zastępstwie. Tuż po wyjeździe z kościoła Kasia zorientowała się że nie ma wystarczająco dużo paliwa aby dojechać na zebranie. Skręciła więc na stację paliwową i zaczęła napełniać zbiornik. Zdawała sobie sprawę z tego że była wtedy sobota, i pomimo dużej przeceny paliwa kupiła tylko pół zbiornika, aby nikt nie pomyślał że korzysta z okazji pomimo soboty.
Zauważyła wtedy, że Mietek też zajechał na stację i dopełnił swój zbiornik, choć z pewnością starczyłoby mu paliwa aby dojechać na zebranie i z powrotem.
Jak oceniasz postępowanie obydwojga kierowców?
Czy uważasz że Kasia nie powinna była kupować paliwa w sobotę i zrezygnować z wyjazdu na zebranie? Dlaczego?
Czy uważasz że Mietek powinien był kupować paliwo w sobotę pomimo że nie potrzebował? Dlaczego?
Nic dziwnego w tym, że Żydzi mieli problemy z ustaleniem, co można czynić w Sabat a co nie. Kupienie pół zbiornika paliwa było w jednym przypadku wyratowaniem z sytuacji, która uniemożliwiałaby grupce osób branie udziału w ciekawych, duchowych wydarzeniach. Dla Mietka było to natomiast kierowanie uwagi na przyziemne rzeczy bez względu na to że Sabat jest świętem i Bóg pragnie aby nikt nie pracował w tym dniu, i żeby każdy go świętował.
Niedawno słyszałam że z jakichś powodów został przełożony mecz piłki nożnej. Tak się stało że był to dzień kilku ślubów. Młodzi panowie zostawili swoje młode panie przy gościnnych stołach i poszli oglądać mecz. Czy my nie postępujemy tak wiele razy z Bogiem? Jest wielka różnica między rzeczą konieczną np. kupienie paliwa, żeby przyjechać do panny, a rzeczą zbyteczną np. oglądanie meczu. Jedno i drugie zachowanie zdradza motywy tego zachowania. Powiedziałabym jeszcze dosadniej: obydwa zachowania zdradzają, co jest dla mnie ważniejsze — ślub czy piłka, „randka” z Bogiem czy tańsze paliwo, to co Bóg powiedział czy moje własne plany i osiągnięcia.
Jeśli mamy szukać najpierw królestwa Bożego, to postawmy to szukanie na pierwszym miejscu na zawsze, a nie tylko wtedy kiedy nam to pasuje.