Stworzenie oczami Mojżesza (7)

W sześciu pierwszych odcinkach opisałem jak rozumiem pierwszy opis stworzenia świata.[1]  Od tej pory kilka osób pytało mnie prywatnie jak Bóg stworzył człowieka.  I tu wchodzi w grę drugi opis stworzenia gdyż pierwszy jest jasny sam w sobie.  Zdecydowałem więc napisać jak rozumiem drugi opis.[2]

Przy pobieżnym czytaniu drugiego opisu stworzenia powstaje wielkie zamieszanie i widzimy że wiele rzeczy nie ma sensu.  Są jednak tacy którzy twierdzą że wszystko jest w harmonii z pierwszym opisem.  Szczególnie dla nich więc dedykuję niniejszy odcinek, gdyż nie ma sensu mówić o zharmonizowaniu czegoś jeśli już wszystko jest zharmonizowane.

Ze stworzeniem świata wszystko wyglądało względnie dobrze dopóki Mojżesz nie zdecydował uzxupełnić pierwszego opisu.  A wtedy wiele rzeczy „stanęło na głowie.”  Okazało się bowiem że Bóg nie mógł stworzyć roślin gdyż nie było ani deszczu ani rolnika.[3]  Zamiast deszczu wydobywała się z ziemi mgła i zwilżała całą glebę[4]  ale z jakiegoś dziwnego powodu takie zwilżanie gleby Bóg uznał za niewłaściwe i nie stworzył ani roślin ani nie spuścił deszczu.  Zamiast tego stworzył Bóg człowieka,[5] potem zasadził ogród w Edenie[6] włącznie z drzewem życia i drzewem poznania dobra i zła.[7]

Jeszcze przed chwilą nie można było stworzyć roślinności gdyż nie było deszczu, a mgła nie nadawała się do tego celu, a za chwilę Bóg stworzył ogród z pięknymi drzewami oraz drzewami owocowymi i wszystko było dobrze?  O co tu właściwie chodzi?  Czyżby Mojżesz chciał zamieszać w głowach swych czytelników?  Następnie Bóg uczynił rzekę ze źródłem w Edenie która miała nawodnić ogród.  Rzeka ta rozdzielała się na cztery odnogi[8] i płynęła do czterech krain.  To jednak ogród potrzebował wody, ale nie mogła to być mgła ani deszcz.  O co tu chodzi?

Wtedy Bóg wziął Adama którego wcześniej umieścił w ogrodzie w jakimś tajemniczym celu, osadził go powtórnie w tym samym ogrodzie i dał mu za zadanie uprawianie i strzeżenie go.[9]  Dodatkowo Bóg pozwolił Adamowi jeść z każdego drzewa ogrodu,[10] z drzewem życia włącznie, ale zabronił mu jeść z drzewa poznania dobra i zła oraz przestrzegł że gdy tylko zje z tego drzewa, na pewno umrze.

Było to ważne uzupełnienie do pierwszego opisu stworzenia, ale kiedy to się mogło stać?  Nie było jeszcze zwierząt, nie było Ewy, a w pierwszym opisie zwierzęta zostały stworzone w dniu piątym[11] i szóstym[12] a Ewa została stworzona razem z Adamem[13] zanim Bóg polecił obojgu rozmnażać się i opiekować całym światem zwierzęcym.[14]

Jeszcze Adam nie zdążył pomyśleć z którego drzewa najpierw coś zjeść, a Bóg dostrzegł że Adam sobie sam nie poradzi z jedzeniem owoców i dlatego postanowił stworzyć mu pomoc która mu to zapewni.[15]  Stworzył więc mnóstwo zwierząt i ptaków, przyprowadził do Adama i czekał na to co się stanie.[16]  Adam nazwał wszystkie istoty ale zauważył że wśród zwierząt i ptaków nie było dla niego odpowiedniej pomocy.[17]  Plan Boży zawiódł i trzeba było szukać innego sposobu znalezienia partnerki dla Adama.

Ciekaw jestem co Bóg miał na myśli kiedy zauważył że Adam potrzebuje pomocy a odrzucił zwierzęta jako odpowiednią dla niego pomoc.  Czy był rozczarowany tym że Adam nie zaakceptował żadnej z małp lub kóz jako pomoc która miała mu ułatwić spożywanie owoców?  Co by było gdyby Adam wybrał sobie jakieś zwierzę jako służącą?  Czy nadal potrzebowałby żonę?

Kiedy Adam zrezygnował ze służących, Bóg poddał Adama narkozie, wyjął mu jedno z żeber, a kiedy Adam się obudził, miał tylko 23 żebra i nawet nie wiedział że zamiast 24.żebra miał ciało.  Czy o takim człowieku z brakującym żebrem można powiedzieć że był dobry?  Wygląda na to że Adam był okaleczony przez Boga niemalże od początku stworzenia.

Czyżby Bóg nie wiedział od samego początku że Adam nie może mieć potomstwa z jednym ze zwierząt?  Dlaczego nie stworzył Ewy w ten sam sposób i w tym samym czasie jak to Mojżesz opisał wcześniej?  Jeśli człowiek to ‘on i ona’ a nie tylko jedno z nich, jak wynika wyraźnie z pierwszego opisu, to drugi opis rujnuje całą tę ideę.

Miał więc Bóg jedno krwawiące żebro i ukształtował z niego Ewę.[18]  Czy rozmnożył to żebro jak chleb i ryby, potem zmienił ich kształt, a w końcu poukładał wszystkie elementy razem, czy też stworzył całą Ewę bez żebra i przyłączył do żebra pochodzącego z Adama?  Jakkolwiek to było, Ewa albo miała tylko 23 żebra własne i jedno Adama, albo jej całe ciało zostało zrobione z kości.  Jedno i drugie rozwiązanie nie ma zbyt wiele sensu.  Nie wiem też w jakim sensie można zrozumieć komentarze mówiące że Adam został stworzony z prochu ziemi a Ewa z Adama.  A może był jakiś inny sposób stworzenia Ewy?

Kiedy Bóg przyprowadził Ewę do Adama,[19] czy Adam policzył już swoje żebra i dopatrzył się że jedno z żeber Ewy jest za duże i zniekształca jej figurę?  Chyba tak, bo stwierdziła że jedno z jego żeber znajduje się w Ewie! 2:23 Ciekaw jestem skąd Adam wiedział że ciało Ewy jest wzięte z niego.  Przecież Bóg nie zabrał mu ani kawałeczka ciała, a nawet wypełnił dziurę po żebrze ciałem które nie było jego od samego początku.  Czemu więc Adam twierdzi że ciało Ewy jest ciałem z jego ciała?[20]  Nie ma na to żadnej podstawy!

Następnie Adam stwierdza że Ewa będzie się nazywała mężatką dlatego że została wzięta z męża.[21]  Ale przecież dobrze wiemy że mężatka to taka kobieta która jako zupełnie dorosła osoba zakocha się w jakimś mężczyźnie i pragnie stać się jego żoną.  Nie mają więc ze sobą nic wspólnego dopóki nie zdecydują że chcą być małżeństwem i mieć wszystko wspólne.  A jeśli jakieś osoby powstają z innych osób, tak jak Ewa z Adama, nazywamy je potomstwem a nie małżeństwem.

Na podstawie faktu że mężatka została wzięta z męża, Adam buduje polecenie dla całej ludzkości aby młodzi ludzie opuszczali swoich rodziców i pobierali się tworząc jedno ciało.  To w końcu jak to należy rozumieć — z jednego ciała powstają mąż i żona, czy dwie obce osoby wkraczają w związek małżeński i stają się jednym ciałem?

Czyżby Mojżesz osiągnął już szczyt w mąceniu wody?  Chyba jeszcze nie, gdyż dodaje że Adam i Ewa byli oboje nadzy ale nie wstydzili się.[22]  Ale niby czemu mieli się wstydzić?  Czy widzieli jakieś zwierzęta w ubraniach i na tej podstawie uznali że oni też powinni albo mieć ubrania albo się wstydzić?  Zresztą Mojżesz dalej sprawozdaje że Adam i Ewa zaczęli się wstydzić siebie wtedy kiedy otworzyły się im oczy.[23]  Czyżby mieli do tej pory zamknięte lub półotwarte oczy i w ten sposób nie patrzyli poniżej pasa?  A jeśli przepaski z liści figowych były wystarczające dla Adama i Ewy aby się nie wstydzić swojego partnera, to dlaczego na obrazkach maluje się Ewę która ma zakrytą również górną część ciała?

Jeszcze nie widziałem takiego przypadku kiedy ktoś namotałby w swoim sprawozdaniu jak skutecznie jak Mojżesz.  Ale można też popatrzeć na ten sam opis stworzenia z zupełnie innego punktu widzenia.  Jeśli między krótkimi opisami wydarzenia dokonanymi przez tę samą osobę występuje tyle niedorzeczności, trzeba uznać że zostało to uczynione w specjalnym celu i należy znaleźć ten cel.  Jest to przecież bez sensu uważać drugi opis stworzenia napisany pod natchnieniem Bożym jako zbiór sprzeczności.  Napiszę o tym w następnym odcinku.


[1]        Gn1:1–2:3

[2]        Gn2:4–20

[3]        Gn2:5bw  A jeszcze nie było żadnego krzewu polnego na ziemi ani nie wyrosło żadne ziele polne, bo Pan Bóg nie spuścił deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał rolę,

[4]        Gn2:6bw  A tylko mgła wydobywała się z ziemi i zwilżała całą powierzchnię gleby,

[5]        Gn2:7bw  Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą.

[6]        Gn2:8bw  Potem zasadził Pan Bóg ogród w Edenie, na wschodzie. Tam umieścił człowieka, którego stworzył.

[7]        Gn2:9bw  I sprawił Pan Bóg, że wyrosło z ziemi wszelkie drzewo przyjemne do oglądania i dobre do jedzenia oraz drzewo życia w środku ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.

[8]        Gn2:10bw  A rzeka wypływała z Edenu, aby nawadniać ogród. Potem rozdzielała się na cztery odnogi.

[9]        Gn2:15bw  I wziął Pan Bóg człowieka i osadził go w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i strzegł.

[10]       Gn2:16bw  I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść,

[11]       Gn1:20bw  Potem rzekł Bóg: Niech zaroją się wody mrowiem istot żywych, a ptactwo niech lata nad ziemią pod sklepieniem niebios!

[12]       Gn1:24bw  Potem rzekł Bóg: Niech wyda ziemia istotę żywą według rodzaju jej: bydło, płazy i dzikie zwierzęta według rodzajów ich. I tak się stało.

[13]       Gn1:27bw  I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich.

[14]       Gn1:28bw  I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!

[15]       Gn2:18bw  Potem rzekł Pan Bóg: Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam. Uczynię mu pomoc odpowiednią dla niego.

[16]       Gn2:19bw  Utworzył więc Pan Bóg z ziemi wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo niebios i przyprowadził do człowieka, aby zobaczyć, jak je nazwie, a każda istota żywa miała mieć taką nazwę, jaką nada jej człowiek.

[17]       Gn2:20bw  Nadał tedy człowiek nazwy wszelkiemu bydłu i ptactwu niebios, i wszelkim dzikim zwierzętom. Lecz dla człowieka nie znalazła się pomoc dla niego odpowiednia.

[18]       Gn2:22bw  A z żebra, które wyjął z człowieka, ukształtował Pan Bóg kobietę i przyprowadził ją do człowieka.

[19]       Gn2:22bw  A z żebra, które wyjął z człowieka, ukształtował Pan Bóg kobietę i przyprowadził ją do człowieka.

[20]       Gn2:23bw  Wtedy rzekł człowiek: Ta dopiero jest kością z kości moich i ciałem z ciała mojego. Będzie się nazywała mężatką, gdyż z męża została wzięta.

[21]       Gn2:23bw  Wtedy rzekł człowiek: Ta dopiero jest kością z kości moich i ciałem z ciała mojego. Będzie się nazywała mężatką, gdyż z męża została wzięta.

[22]       Gn2:25bw  A człowiek i jego żona byli oboje nadzy, lecz nie wstydzili się.

[23]       Gn3:7bw  Wtedy otworzyły się oczy im obojgu i poznali, że są nadzy. Spletli więc liście figowe i zrobili sobie przepaski.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

%d bloggers like this: