Śmierć, sen, życie
2012/10/12 Leave a comment
Od stworzenia świata śmierć nie była niczym przyjemnym. Wytworzyły się różne pojęcia na jej temat i czasem trudno jest zorientować się co jest prawdą a co fałszem. Poniżej przedstawiam co uczy pastorV na ten temat podając wersety biblijne jako źródło swej wiedzy, a potem analizuję jego nauki z kilku punktów widzenia. Czytaj dalej…

Pismo Święte uczy że „kto się narodził z Boga, nie grzeszy”
Jest takie polskie porzekadło: „Raz kozie śmierć” i zazwyczaj mówi się że człowiek raz się rodzi i raz umiera. Ale rzeczywistość jest inna — są dwa narodzenia, dwa zmartwychwstania i dwie śmierci. Każdy z ludzi istnieje dlatego że się narodził co najmniej raz, są tacy którzy umarli i nadal żyją, są też tacy którzy żyją i umrą dwa razy, będą również tacy którzy nigdy nie umrą, ale najwięcej jest takich którzy umrą dwa razy.
Wstęp
Wiele razy słyszę lub czytam o uwielbieniu (lub uchwalebnieniu) w sensie zabrania zbawionych do nieba, lub uwielbionych ciałach zbawionych czy też uwielbionym ciele Jezusa które to ponoć otrzymał podczas zmartwychwstania. Czy te nauki pochodzą z Biblii?
Dopływając do delty Jordanu na Morzu Galilejskim uczniowie dojrzeli jakąś postać w ciemności nocy. Przerazili się gdyż spędzili wiele czasu usilnie wiosłując aby dotrzeć na zachodni brzeg Jordanu mając przeciwny wiatr.
Część 1 jest
Już wiele lat studiuję Biblię dla własnej wiedzy a szczególnie interesuje mnie eschatologia (nauki o czasach ostatecznych). Czytałem kilka książek na ten temat, poszukiwałem odpowiedzi na wiele pytań, zadawałem wiele pytań jeśli nadarzyła się okazja… ale najczęściej byłem odsyłany z kwitkiem. Dlaczego tak trudno znaleźć odpowiedź w środowisku teologów i ludzi którzy uchodzą za znających Biblię? Dlaczego autorzy książek i artykułów nie mówią o najważniejszych rzeczach a ograniczają się tylko do tego aby powiedzieć innym w co mają wierzyć?
Kiedy obserwujemy wydarzenia w kraju i na świecie, zauważamy że nie dzieje się lepiej, ale coraz gorzej. Chociaż dążymy do pokoju, spotykamy się z coraz większą nieprzyjaźnią i wojną chcemy zmusić innych do pokoju. Bóg wydaje się coraz odleglejszy, choroby panoszą się coraz bardziej, śmierć wyrywa spośród nas coraz więcej ofiar i to coraz młodszych. Kiedyż nastąpi koniec? W kościołach też wygląda na to że jest coraz gorzej. Modlitwy wydają się dochodzić nie dalej niż do sufitu. Modlimy się o uzdrowienie wielu osób, ale nic nie nadchodzi. Gdzie jest przyczyna tego wszystkiego?